Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Piwniczna chandra
#1
W słojach trzymam słowa na każdą okazję, obok ogórków kiszonych i butelek wina, niektóre z nich są na pewno kradzione, inne podstępem lub kłamstwem wydarte.
Cóż, moja moralność pozostawia wiele do życzenia.
Kiedyś szukałem odpowiedzi, dziś mam tylko pytania, ale skatalogowane, w równych stertach, pod ścianą, tuż obok węgla. Coś śmierdzi, liryka dawno zdechła, nie zapamiętałem jej imienia.
Cóż, moja poezja pozostawia wiele do życzenia.
Mam sporą nadwagę, bóle tu i ówdzie, długi, o których „nie pamiętam” i ufność w następne, niezłą kolekcję zaliczeń i opróżnionych butelek, miłością niezbyt subtelną, niegenialne wiersze.
Cóż, moje wspomnienia pozostawiają wiele do życzenia.
Patrząc na przegniłe kartofle, co to miały być na bimber, myślę o wiosennych porządkach, na szczęście jesień i tylko kilka stopni w górę, do marca, mam nadzieję, ochota minie.
Pozostawiam wiele do życzenia, mając bardzo szeroki margines.
Odpowiedz
#2
Piękne obrazowanie. Piwnica... Szczególne miejsce. Może być graciarnią, przechowalnią rzeczy zbędnych i tych, które nie mieszczą się w jasnym pokoju gościnnym. Miejscem ukrycia wstydliwych tajemnic, niechcianych wspomnień, zużytych marzeń, kolekcji zaliczeń.

Mimo pesymistycznego bilansu, ostatnie zdanie budzi nadzieję. Margines jest bardzo szeroki...

Miniatura bardzo sprawnie napisana. Ode mnie 5/5.


Mam parę uwag technicznych, a jakże Smile


Tu uciekła spacja:

Cytat:kradzione,[+]inne podstępem


Tu usunęłabym łamanie linii:

Cytat:w równych
stertach,

Cytat:ufność w następne,
niezłą kolekcją zaliczeń

Cytat:myślę o wiosennych porządkach,
na szczęście jesień


I jeszcze literówka: kolekcją ---> kolekcję

Zastanawiam się nad długością zdań. Pierwsze i przedostatnie według mnie zdecydowanie za długie. Podzieliłabym każde z nich na dwa.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Bardzo ciekawa "spowiedź" artystyczna.
Trudno napisać coś odkrywczego o utworach dobrych. No bo przyczepić nie ma się czego. Miranda zrobiła korektę, to ja już nie muszę. Napiszę więc trochę nieregulaminowo, że zwyczajnie mi się podoba. W zasadzie to i ja mógłbym podobnie ze swoim życiem się rozliczyć. Ciekawe jak wyglądała by moja piwnica.

Pozdrawiam serdecznie
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#4
Dam sobie rękę uciąć że to co śmierdziało to skiśnięte ogórasy Big Grin Calkiem zgrabnie
Odpowiedz
#5
Szczera samoocena a może zimowa depresyjka?
Udane słowem malowanie, choć o nieudaczności traktujące Wink
5/5 zasłużone. podbijam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości