Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
Ja po prostu kompletnie nie zgadzam się z twierdzeniem, że krótkie zdania podkreślają dynamizm scenki.
Moim zdaniem nie podkreślają i tyle w temacie.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 482
Liczba wątków: 20
Dołączył: Oct 2015
No i co może napisać człowiek, który po prostu lubi się nażreć?
Musiałem znaleźć jakiś wspólny mianownik. Znalazłem - wino i samotność. Wino czerwone wytrawne oczywiście, a samotność też taka... od czasu do czasu. Tekst stał się przyswajalny, sympatyczny.
Lubię krótkie zdania. Atmosfera relaksu sprawiła, że narracja płynęła łagonie, nie szarpała. Ciekawy zabieg wart głębszego namysłu.
Cytat:Szarpie we mnie te struny duszy, które - na co dzień nieużywane - leżą pod grubą warstwą kurzu.
Dywizy są dobre, kiedy na gorąco piszesz odpowiedź na forum. W tym co tworzysz i wrzucasz, lepiej użyć pauzy ewentualnie półpauzy. Tak czy inaczej metaforę (głęboko trafiająca do serca) lepiej bym odebrał, gdyby była pozostawiona w wersji pierwotnej - z przecinkami.
Fajny tekścik.
Liczba postów: 766
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2015
Bardzo dziękuję. Zmieniam. Pozdrawiam.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
Opowiadanie mi się podoba. Krótkie zdania dobrze oddają nastrój rozgorączkowania/podniecenia. Czyli dla mnie zabieg trafiony. Końcówkę wolałbym dosadniejszą, ale to tylko takie moje "widzimisię"
Udane opowiadanie, pozdrówka!
Liczba postów: 766
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2015
Hanzo, czy ta dosadność mogłaby się zawierać w długim, zdrowym beknięciu?
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
19-12-2015, 16:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2015, 16:24 przez Tjereszkowa.)
Se łażę i se rozgrzebuję
Bardzo apetyczny tekst.
Zmysłowy, a przy tym zabawny. Ładnie zbudowane napięcie, wyczekiwanie... Poszczególne zdania dopieszczone - w sensie, że tekst nie gna byle jak, aby do końcowego beknięcia. Szczególnie to mi się podobało:
Cytat: Pachną jak cudowny jesienny mężczyzna.
Przeczytałam większość komentarzy, zauważyłam, że była poruszana sprawa krótkich zdań. To ja tylko powiem, że sama je często stosuje. I uważam, że o ile nie opisujemy czegoś statycznego (np. nowego stanika - balkonetki, z delikatną koronką, tylko miejscami prześwitującego), to dłużyzny przeszkadzają w czytaniu. Hough
Zapomniałabym - najlepsza jest dla mnie końcówka. Totalnie rozbrajająca
Cytat:A po wszystkim wracają wyrzuty sumienia.
Jestem szmatą.
Mój dietetyk nie wybaczy mi kolejnej zdrady.
Ale przecież on nie musi wiedzieć.
Nikt nie wie.