Where are they? - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2012 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2012) +---- Wątek: Where are they? (/Thread-Where-are-they) |
Where are they? - blackpepper - 27-10-2012 looking for people in the maze of chaos shouting no answer corners are empty the city lives but the heart doesn’t beat what does it mean? RE: Where are they? - wojbik - 27-10-2012 Nie najgorszy tekst. Po angielsku brzmi lepiej, niż po polsku. Pozdrawiam! RE: Where are they? - RootsRat - 14-11-2012 Ostatni wers niepotrzebny imho. To pytanie to zasadnicza część interpretacji wiersza Poza tym całkiem w porządku jak na anglojęzyczny wiersz. RE: Where are they? - blackpepper - 14-11-2012 Dziękuję za komentarze (: Ostatni wers jednak zostaje jako swego rodzaju dopełnienie. Pozdrawiam. RE: Where are they? - Sakre - 14-11-2012 Moim zdaniem pisanie anglojęzcznch tekstów to pójście na łatwiznę. W języku angielskim można łatwo z prostych słów utworzyć złudzenie wielkiej myśli. Większość polskich artystów (głównie piosenkarzy) tworzących po agielsku po prostu nie dałoby sobie rady, gdyby chciało stworzyć podobny tekst w języku ojczystym. Skądinąd wcale nie uważam że nie potrafisz napisać dobrego tekstu po Polsku ;P Tak tylko mi się nasunęło przy okazji takiego wiersza. RE: Where are they? - blackpepper - 14-11-2012 Uwielbiam angielski, a co za tym idzie poezję i powieści pisane w tym języku. Nie piszę po angielsku, żeby było łatwiej. Po prostu czasem do głowy wpada coś wpada w innym języku Pozdrawiam RE: Where are they? - starysta - 14-11-2012 w labiryncie chaosu oni ludzie szukają drogi do odpowiedzi pusto jak rogi baranie idą na rzeź a jednak miasto żyje jego serce bije Nie wiem czy dobrze przetłumaczyłem, zinterpretowałem na swoją nutę. Ale to tylko zabawa. Przyznam że nie lubię kiedy się pisze tu na tych stronach w języku Shakespeare, on miał nad wszystkimi przewagę, nawet nad lordem Hamiltonem. Pozdrawiam. RE: Where are they? - Magiczny - 14-11-2012 Cześć! Wiersz bardzo wymowny. Gdy się go czyta wręcz widać przed oczyma wielkie miasta i ludzi mijających się niczym zombie. Znane jest (tak mi się wydaje) stwierdzenie że obecnie nie krzyczy się "pomocy mordują-rabują-biją" lecz "pali się" inaczej ludzie nie usłyszą wtulą się w swą wewnętrzną obojętność chroniąc murem "mnie to nie dotyczy" "pomogą inni". Podobnie jak Root uważam że ostatni wers jest zbędny. Po co zadawać pytanie kiedy można wskazywać drogę? Słowo klucz to zdecydowanie people. Choć samo ludzie mniej pasuje niż człowiek-człowieczeństwo rzecz która sprawia że możemy zwać się ludźmi. Co do języka angielskiego także mi się to bardzo nie podoba. Na naszym pięknym logu możemy zaobserwować przeczytać "Literacko Kulturalny" - chwalmy polskość chce się rzec. Nie jest to żaden błąd tak więc nie wpływa na moją ocenę 4 gwiazdek z 5 ad: wojbik - skąd wiesz jak brzmi po polsku jeśli nie widziałeś jego polskiej wersji? Poezji nie tłumaczy się dosłownie. ad: Starysta tobie także wyszedł ładny wiersz ale mam wrażenie że sporo ale to sporo odbiega od oryginału Blackpepper. Pozdrawiam ciepło Patryk. RE: Where are they? - starysta - 14-11-2012 To oczywiste Magiczny, tłumaczem nie jestem, ale co zabawa to zabawa. RE: Where are they? - blackpepper - 14-11-2012 Magiczny, dziękuję za obszerny komentarz (: Starysto, Twoja wersja istotnie odbiega. Ale w końcu jest Twoja RE: Where are they? - miriad - 14-11-2012 Naprawdę ciekawe;] Jak zwyklę brak mi interpunkcji, ale to betka;p RE: Where are they? - Bernadetta - 15-11-2012 Po angielsku zawsze łatwiej... RE: Where are they? - kaote - 15-11-2012 Cz ja wiem, czy po angielsku łatwiej? Ja bym nie umiała napisać wiersza po angielsku, ale prawdą jest, że po angielsku wszystko brzmi lepiej. Tak już są przyzwyczajone nasze uszy. Dla mnie jest to dość banalny tekst i jeśli chodzi o treść, to nie rusza mnie nic a nic. Ale podziwiam, że piszesz w języku, który nie jest Twoim ojczystym. Ja pisałam sonety po niemiecku i to było hard, muszę przyznać Pozdrawiam. RE: Where are they? - RootsRat - 15-11-2012 Według mnie, offtopując nieco (sorry, Blackpepper, akurat taki temat ), niektóre myśli o wiele łatwiej jest przekazać w innym języku ze względu na gramatykę, składnię i brzmienie. Sam napisałem kilka tekstów w języku angielskim i wcale nie uważam, że jest łatwiej. Jest inaczej. Inaczej buduje się zdania, inaczej myśli się i sposobie, w jaki można przekazać myśli. Próbowałem tłumaczyć swoje wiersze na angielski, ale w większości przypadków to nie zdało egzaminu. I vice versa. Dodam, że mieszkam w UK od 10 lat. Koniec offtopu, aczkolwiek to ciekawy temat na dyskusję, warto go podjąć - W KAWIARENCE! Black - czy zgodzisz się, żebym skopiował ten wątek do Kawiarenki, w celu kontynuowania dyskusji? Resztę proszę o skupieniu się na komentowaniu wiersza, a dyskusję możemy poprowadzić w Kawiarence RE: Where are they? - blackpepper - 15-11-2012 Oczywiście, że się zgadzam. A co do angielsku - zgadzam się z Rootem. I jeżeli mogę, będę zamieszczać więcej poezji w tym języku. Mimo wszystko |