Mesjasz - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Opowiadania (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Opowiadania) +---- Dział: Obyczajowe / Psychologiczne (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Obyczajowe-Psychologiczne) +---- Wątek: Mesjasz (/Thread-Mesjasz) |
RE: Mesjasz - maciekbuk - 15-07-2012 Nie ma co zazdrościć. Też mam swoje problemy. A nie ma u człowieka takiego poziomu, który dla innych byłby nieosiągalny. Pracą wszystko wskóramy. Nie da się chyba tylko wznieść ponad poziom człowieka; RE: Mesjasz - shinobi - 18-07-2012 Bardzo to obszerny tekst jak na forumowe standardy, to przeczytałem dopiero teraz. Miano tekstu miesiąca oczywiście zasłużone. Bardzo dobra narracja, styl budowania zdań i tak dalej. To czuć już od pierwszego akapitu, który prowadzony jest tak zacnie, że chce się czytać dalej, dalej i dalej. Gratuluję nie tylko wykonania, ale też pomysłu. Wielkie brawa. RE: Mesjasz - maciekbuk - 18-07-2012 Dzięki, Shinobi. Liczę na to, że następny miesiąc będzie twój. RE: Mesjasz - Predator - 19-07-2012 Tak mi się wzięło na myślenia. Pozwól, że się trochę poczepiam (a czepiam się tylko gdy test jest dobry, gdy był słaby to sobie odpuszczam). 1. Kobieta, która zabiła swoje dziecko popełniła błąd logiczny, ponieważ te dziecko nie reinkarnuje się w bogatszej rodzinie, reinkarnuje się w takiej samej rodzinie (a nawet nie wiem czy nie w gorszej, nie wiem czy matka nie dała dziecku złej karmy), ponieważ dziecko sobie niczym nie zasłużyło na wyższą inkarnacje. Ta historia nie pasuje mi do świata anglosaskiego (a w takim świecie niewątpliwie dzieje się akcja), brzmi jak historia z jakiegoś świata, gdzie nie ma sprawnej opieki społecznej, rodzin zastępczych, gdzie nikt nie zajmie się porzuconym dzieckiem, gdzie obywatele nie wierzą w swoje możliwości, a wszystko zwalają na państwo. Poza tym, to że żąda dla siebie kary śmierci, a nie procesu, jest takie mało pozytywne, jakby nie istniało odkupienie za grzechy. 2. Spotkanie z Mesjaszem Nie powinno tam być więcej ludzi? Inni politycy, zastępca premiera, przedstawiciele innych partii, asystenci, adiutanci, wojskowi, wywiad, przedstawiciele innych kościołów, zakonnicy, może egzorcyści albo nawet psycholog? Mogli by być samym tłem, ale wyglądało by bardziej wiarygodnie. Gdyby to miało być tajne spotkanie to co tam robi duchowny? 3. miałem coś trzeciego, ale zapomniałem (edit: już wiem - do akcji komandoskich używa się śmigłowców jednowirnikowych, tak mi się zdaje) RE: Mesjasz - maciekbuk - 19-07-2012 1 ta kobieta była wariatką 2 trzy atrybuty władzy: władza wojskowa władza polityczna władza religijna czyli symbolizm. 3 A nawet nie wiem. Ale tam, w tych boeingach, było mnóstwo żołnierzy. Na wypadek oporu rozemocjonowanego tłumu; RE: Mesjasz - Mestari - 19-07-2012 Taki Mesjasz jest nawet sympatyczny Trochę anachroniczny, ale przez to uroczy. Może powinien ćwiczyć zanim zstąpi, żeby przemawiać? Ciekawe, jaka byłaby reakcja tych ludzi, gdyby mówił do nich bardziej współcześnie, a nie zachowywał się jak hipis? RE: Mesjasz - anarchist - 23-07-2012 Witam szanownego Autora, Po przeczytaniu opowiadania, chciałem Ci serdecznie podziękować za kawał tak dobrej, tfu! Co ja gadam? Tak świetnej prozy. Twój tekst wbił mnie w łóżko (jestem leniem i lubię czytać na leżąco) i na pewno zapadnie na długo w mojej, jakże już słabej, pamięci. Wunderbar, a nawet Luftwaffe po prostu. Pozdrawiam RE: Mesjasz - kapadocja - 26-07-2012 przeczytałam z zainteresowaniem. Gratuluję kunsztu, pomysłu i tego czegoś, czego nie da się nazwać słowami. Tekst miesiąca w pełni zasłużony. RE: Mesjasz - Selina - 01-08-2012 Przyznam szczerze, że do przeczytania zachęciła mnie nie tyle popularność tego tekstu, a klaszczący joker, do którego mam słabość. Jednak z całego serca nie żałuję, bo ten tekst jest GE-NIAL-NY. Mój zachwyt uzasadnia użycie wielkich liter. Gratuluję talentu. Gdybym umiała prowadzić tekst choć w dziesiątej części jak Ty byłabym szczęśliwa. Kłaniam się. RE: Mesjasz - maciekbuk - 01-08-2012 Wszystko przed tobą. A wierzę, że droga ta wcale nie jest tak daleka, jak Ci się wydaje. RE: Mesjasz - Selina - 01-08-2012 Jeśli będę się uczyć na Twoich tekstach to na pewno. Mam nadzieje, że napiszesz jeszcze wiele równie świetnych tekstów. RE: Mesjasz - Quirinnos - 01-08-2012 Dobre! Przeczytałem pierwszą cześć i jedyne co mi się rzuca w oczy to - gdzieniegdzie - tą, zamiast tę. Ogólnie podoba mi się, tylko dlaczego ten Mesjasz nie zdawał sobie - mniej więcej - sprawy z sytuacji na Ziemi? Nie obserwował nigdy z nieba? Bóg go nie poinformował? RE: Mesjasz - maciekbuk - 02-08-2012 Heh, dzięki Quirinnos. Zawsze błędu z tą unikam jak ognia, a jednak... Chyba będę musiał zrobić jeszcze jedną żmudną korektę. A na twoją dygresję w końcu odpowiadam, bo już parę razy podobna się trafiła: w moim światopoglądzie nie ma miejsca na niebo. Mesjasz nie jest prawicą Boga i nie patrzył na Ziemię z pozycji obok Niego. Jest to bardziej Mesjasz z Absolutu, czyli nieświadomej nicości, ale z doświadczeniem sprzed jednego cykli li. Fakt jest taki, że chciałem uzyskać postać, która zdziwi się aktualnym stanem rzeczy i przy tym będzie w stanie odnieść się do przeszłości, kiedy to człowiek w większym stopniu żył podług własnej natury. Więc ten element także był przemyślany, ale jak widzę, wyszedł na troszkę naciągany. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. RE: Mesjasz - Szaden - 06-09-2012 No właśnie Czemu mesjasz musi być troglodytą, który wygląda jakby obudził się po kilku tysiącach lat snu? Do tego ten człowiek to taki Forrest Gump, chce dobrze, ale jest niemotą, sympatyczny ale dziecinny. Zauważ, że np: Jezus był nie tylko synem bożym z nadprzyrodzonymi zdolnościami, ale przede wszystkim geniuszem i doskonałym mówcą, który potrafił zjednać sobie tłumy i już jako dziecko zadziwiał swoją inteligencją. Za to twój mesjasz ma dobre chęci, ale żadnego planu. Jest totalnie zagubiony i do tego nie lubi tej paskudnej techniki i najlepiej chciałby, żeby ludzie wrócili do lasów nie tędy droga. Tak to mu się nigdy nie uda... Mesjasz powinien być adekwatny do naszych czasów i chociaż trochę obeznany we współczesnej kulturze, tak by nie wyglądał na przybysza z przeszłości. Jeśli nie, to zawsze będzie skazany na klęskę. Tych cudów naliczyłem więcej niż siedem, więc chyba trochę nagiął boży regulamin Do tego ostatnia interwencja mocno ingeruje w ludzką psychikę... Ludzie, żeby być zbawieni chyba sami powinni zrozumieć, tymczasem on im w tym nieprzepisowo pomógł. Równie dobrze mógłby już na początku sprawić, żeby wszyscy byli dobrzy i na to samo by wyszło. Poczepiałem się, a samo opowiadanie fajne Masz dobry warsztat, narracja może nie porywa, ale jest przyjemna, a sam bohater sympatyczny. Do tego poprawnie poprowadziłeś historię, w której mesjasza najpierw nikt nie bierze na poważnie, a potem nieświadomie zdobywa on popularność z pomocą osób trzecich i internetu. Kupuję to RE: Mesjasz - maciekbuk - 06-09-2012 To nie jest Jezus. I unikałbym podobnych skojarzeń. Ja nawet nie wierzę w żadnego mesjasza. Ten mój, to postać fikcyjna, nie widzę przeszkód, żeby był, jaki jest, bo żadnego wzoru na mesjasza nie ma. Ten bohater jest sposobem na przekazanie czytelnikowi filozofii. Mojej filozofii. Jak wcześniej napisałem, musiał on być tak skonstruowany. I cudów jest siedem. Też liczyłem. Jako pierwszy. Pozdrawiam i dzięki za komentarz. |