Lider literatury - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2012 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2012) +---- Wątek: Lider literatury (/Thread-Lider-literatury) |
Lider literatury - starysta - 25-01-2012 poezja jest pierwsza w kolejce po mądrość zrodzona do gniewu miłości piekła głucha na resztę nieba RE: (***) - RootsRat - 25-01-2012 ma przeznaczenie do gniewu miłości piekła głucha na resztę nieba Strasznie to niegramatyczne, moim zdaniem do poprawki. Takie udziwnione językowo, jakby na siłę. Wiersz w porządku, ani ziębi, ani grzeje. Nie poruszył, co nie znaczy że jest zły. Po prostu nie trafiłeś do mnie tym razem, Starysto. P.S. Incypit zapisuje się: *** (pierwszy wers), czyli w tym przypadku: *** (poezja jest pierwsza) RE: Lider literatury - starysta - 25-01-2012 no i poprawiłem, tak miałeś rację, psuło. Jeszcze siebie poczytam. RE: Lider literatury - RootsRat - 25-01-2012 Hm... A może po prostu "jest przenaczona" zamiast "ma przezaczenie"? To tylko sugestia, ale moim zdaniem ten wers brzmi o wiele lepiej z przeznaczeniem niż z pełnomocnictwem. Hm, po ponownej lekturze zaczynam się przekonywać do Twojego utworu RE: Lider literatury - Lyssa - 25-01-2012 Może pierwsza ale dziś jak anorektyczka, połyka i wypluwa wszystko, coraz bardziej przerobione. Piękny lider z czkawką. Ciekawie piszesz starysto. RE: Lider literatury - eyesOFsoul - 25-01-2012 Bez twarzy poezje jest pierwsza w kolejce po przeznaczenie by nieodmiennie trwać choćby bez wyrazu [Taka moja "piątka".] --- Co do wiersza: 1 wrażenie: o... 2 podejście: hmm. 3 raz: rodzą się pytania: Dlaczego gniew, miłość, piekło? I co robi w kolejce, skoro jest przeznaczona już teraz... na wstępie? Notabene: ostatni wers najlepszy. RE: Lider literatury - starysta - 25-01-2012 Nie robi w klejce, a stoi, zawsze, jeszcze pierwsza. A zrodzona ( poprawiłem ) przez piekło miłości, gniewu, ból, ogień. I dobrze że głucha na niebo skłonne słowa, miałkiej posypki Tal Lysso, już z czkawką. Pozdrawiam. |