Marny numer cyrkowy - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2012 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2012) +---- Wątek: Marny numer cyrkowy (/Thread-Marny-numer-cyrkowy) |
Marny numer cyrkowy - starysta - 05-01-2012 musi minąć sporo czasu no powiedzmy sobie wiek a inaczej to sto lat by zrozumieć miłość naszą ktoś opisać musi nas komików kochanków pajaców mnie w krawacie z motylkami ją w sukience w kwiaty przytuleni bardzo śmiesznie jak pajace na arenie udajemy miłość wprowadzamy widza w amok złudzenia omamy zwidy a ci klaszczą wrzeszczą szok trapez pęka trzask scenariusz kiedy zaś perukę zdejmę a z partnerki zlecą kwiaty spektakl ten żałosny nic nie wart a my oboje szczęśliwi ukłony pokłony ktoś napisze za sto lat była miłość wielka na cyrkowej arenie zapraszamy RE: Marny numer cyrkowy - Changed - 05-01-2012 Miłość jest cyrkiem, głupotą i obłudą, która z perspektywy jest cudowna. Jest idealistyczną balladą, której widzowie klaszczą i wyją z radości. I jest rolą, którą odgrywają w przyszłości widzowie, którzy obejrzeli spektakl, osobisty teatrzyk (jednak dostępny widowni) i uwierzyli, ze oni tez tak muszą. Tak to zrozumiałam. Ale co dzieje się po zejściu ze sceny? RE: Marny numer cyrkowy - starysta - 05-01-2012 są szczęśliwi a my oboje szczęśliwi To oczywiście ironia bo jak sama zauważyłaś - żałosne. Wszystko. |