De bar a bar - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2011 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2011) +---- Wątek: De bar a bar (/Thread-De-bar-a-bar) |
De bar a bar - Mahou - 19-02-2011 De bar a bar Salgo, como a temple El sacerdote se pone barman y misa transforma al borracho festín …………………………….propia vanidad……………………….. De bar a bar L a vida nocturno cambio en depre La depre… en el alcohol Quédame solamente goteado el grifo Y vacía la botella Que mi más necesita Cuando les jóvenes sueños en hoguera quemaron Y los polvo cubrió mía tumba De bar a bar Cuando día está cubriendo sábano estrellado Se acostumbran mis fobias Quien hincan en me borracho cerebro En las venas la sangre mezcla con alcohol Otra dosis y otra Tú sientes……………….… fase!!!!!!! De bar a bar Las nocturnos pesadillas perseguir ellos me persiguen Las gentes asustadas observan, como el joven hombre come suyo cabeza Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Con esta palabra Dios canta i baila Da las palmas y estúpidamente salta alrededor a mi tumba Demasiado está cansado suyo trabaja y tome vaso de alcohol y cae con morro a arena, donde Están enterrados humanos sueños…………………………………. De bar a bar En hora de lluvia caigo a mesa La sangre está goteado, cae a la suelo Y con la vaso de vodka Cae, cae…………… y está roto en trozos pequeños Como mío cerebro Está comiendo por boca de tigre………………….. Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Wszytsko stracone Todos estan terminando All over !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RE: De bar a bar - Sundance Kid - 19-02-2011 Forum Literackie Inkaustus : polska nazwa. Nie rozumiem po co wstawiać wiersze, których wielu z nas nie zrozumie, np. ja. Nie jestem lingwistą. Pozdrawiam. RE: De bar a bar - RootsRat - 20-02-2011 Yo no hablo español mi amigo. Przetłumacz to na polski, to się wypowiem. Poza tym jeśli już decydujesz się na publikację wiersza w obcym języku, to przynajmniej zadbaj o poprawność zapisu, zgodnie z regułami pisowni tego języka. Pytajniki i wykrzykniki w hiszpańskim zapisuje się trochę inaczej niż w innych językach, to raz. Dwa, wątpię, żeby Hiszpanie mieli w swoim języku wielokropek, który ma więcej niż 3 kropki (tu akurat pisownia jest taka sama jak w polskim). Nie sądzę też, żeby zapisywali każdy wers wielką literą, jeśli używają znaków przestankowych, nawet w poezji. RE: De bar a bar - Diogenes - 20-02-2011 Akurat zapisywanie dużą literą każdego wersu, pomimo znaków przystankowych, jest o tyle usprawiedliwione, że ma swoje miejsce w poezji. I to stosunkowo często. Jaka jest tego funkcja, nie wiem dokładnie - muszę poszukać i poczytać. Natomiast jeśli chodzi o wiersz - drogi Autorze, pozwól, że posłużę się prostym narzędziem, mianowicie schematem Jackobsona. Jednym z jego kluczowych elementów jest - kod. Niezmierne istotny element komunikacji. Oceniając twój wiersz przez pryzmat tegoż schematu komunikacji - trzeba mi powiedzieć nic innego jak to, że kuleje. Trudno doszukiwać się komunikatywności w twoim wierszu kiedy, zapewne, 90% użytkowników tego forum (w tym i ja), nie zna języka, w którym piszesz. Świetnie, że Ty tę umiejętność posiadasz, niemniej jednak trzeba wziąć pod uwagę także odbiorcę - czego nie zrobiłeś i za to należy Ci się nagana. Nie wspominając już o tym, rzecz jasna, że popełniłeś w zapisie błędy, co wytknął Ci już roostard. Pozdrawiam, Diogenes. RE: De bar a bar - RootsRat - 20-02-2011 (20-02-2011, 01:24)Diogenes napisał(a): Nie wspominając już o tym, rzecz jasna, że popełniłeś w zapisie błędy, co wytknął Ci już roostard. [OT] Przepraszam za OT. r o o t s r a t Dziękuję. [/OT] RE: De bar a bar - Mahou - 20-02-2011 Z baru do baru Wchodzę, jak do świątyni Kapłanem staje się barman, a msza zamienia się w pijacką ucztę ............ własnej próżności ......... Z baru do baru Życie nocne zamienione w depresje Despresja w el alcohol Pozostał mi tylko kapiący kran i pusta butelka po piwie co mi więcej potrzeba, gdy młodzieńcze marzenia na stosie spalone a i ich proch okrył mój grób Z baru do baru Gdy dzień przykryty gwiażdzistym prześcieradłem Budzą się moje lęki Wgryzają się w mój przepity mózg W żyłach krew miesza się z alkoholem Kolejna dawka i kolejna Czujesz ....... fazę!!! Z baru do baru Nocne zmory gonią mnie Przerażeni ludzie obserwują, jak młody człowiek odgryza sobie głowe Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Z takim słowem Bóg śpiewa i tańczy Klaszcze i idiotycznie skacze dookoła mojego grobu Aż strudzony swoją pracą sięga po kieliszek trunku i pada mordą w piach gdzie pogrzebał wszytskie ludzkie marzenia .......... Z baru do baru W desczową nocą sam padam ryjem o blat stołu Krew cieknie , kapie na podłogę Z wraz z nią kieliszek wódki Pada i pada ..... rozsypał sie na drobne kawałki Podobnie jak moje cerebro Pożarte przez tygrysią paszczę ---- AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI Wszytsko stracone Todos estan terminando All over !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RE: De bar a bar - Diogenes - 20-02-2011 Dziękuję za tłumaczenie. Odnoszę wrażenie, że "wiersz" ten został napisany bez namysłu nad formom. Wypomniano Ci to już w poprzednim utworze. Otóż - konstrukcja wiersza białego, wolnego, nie polega li tylko na tym, aby sobie go połamać enterem tam, gdzie Ci się podoba, bo w tym zabiegu odczyt i znaczenie stanowią sedno. Dla przykładu w trzeciej całostce zostawiłeś "i" na końcu, czego się po prostu nie robi. W żadnym tekście pisanym nie powinno się zostawiać pojedynczych liter na końcu. Odbiór wiersza sprawia wrażenie, iż napisałeś krótkie opowiadanko (choć nie wiem, czy to opowiadaniem nazwać można) i na siłę próbowałeś zrobić z tego wiersz. Sama konstrukcja, a więc nieregularność sylab w każdym wersie, używanie dużych i małych liter (niekonsekwentnie) - da się usprawiedliwić. Chociażby poezją futurystyczną, czymkolwiek (zawsze można dorobić jakąś ideologię). Niemniej jednak, wiele zabiegów u Ciebie jest niezrozumiałych. Weźmy za przykład wielokropki, które sprawiają wrażenie zastosowanych dla pustego efektu (ażeby dobrze wyglądało). W rzeczywistości utrudniają odczyt, albowiem kiedy odbiorca stara się czytać zgodnie ze wskazówkami, które mu dałeś, zauważa, że te są tam zastosowane bezpodstawnie i wyłącznie utrudniają odczyt. Kolejna rzecz, to wykrzykniki. Służą one zazwyczaj po to, aby wzmocnić ekspresyjność danej frazy, czy położyć nacisk na jej intonację. Trudno mi jednak zrozumieć dlaczego używasz ich w takiej ilości! Nie sądzę, aby to było konieczne. Powiem nawet więcej i sparafrazuję Smugglera z CD-ACTION - z każdym kolejnym wykrzyknikiem odbiorca powinien odebrać autorowi dziesięć punktów IQ. Doprawdy trudno mi powiedzieć i dostrzec w tym celowy zabieg. Może Ty mi wytłumaczysz dlaczego? Rytmika "wiersza" leży. Nie ma jej. Zresztą, nie zostały dokonane żadne starania, aby ją uzyskać. Celowo? Nie sądzę. Sama treść wręcz prosi się o to, by ubrać ją w rytmiczną formę. Natomiast za niekonsekwencję w interpunkcji powinieneś się wstydzić. W całym wierszu zastosowałeś pięć przecinków. Jeśli już w ogóle je zastosowałeś, to powinno być ich zdecydowanie więcej. Niektóre zdania aż proszą się o to, ażeby przedzielić je przecinkiem. Czego nie robisz, a co wydaje się dziwne, zważywszy na fakt zastosowania interpunkcji w wersach poprzednich. To daje mi wyłącznie przykład tego, że piszesz, nie myśląc nad tym, co piszesz, jak piszesz i że w ogóle piszesz. A brak myślenia, gdziekolwiek, w poezji, w matematyce, w publicystyce, wszędzie - dyskwalifikuje Cię na starcie. O treści natenczas pisać nie będę, mając nadzieję, że ktoś uczyni to za mnie. Ja powiem tylko, że jest ona tak samo prostacka i wulgarna, jak język, w który ją ubrałeś. Pozdrawiam, Diogenes. RE: De bar a bar - Mahou - 20-02-2011 Hey Dzieki za komentarz. Powiem Ci ze nie dbam o stylistyke i forme wierszy. Wazne sa emocje i tresc w wierszu, spojrzmy np.: na The Rolling Stones gdyby trzymali sie pewnych form to nie byliby tym, czym sa teraz Interpretowac poezje nalezy po swojemu, a nie wg scisle okreslonych regul. P.S. Nie czytam CD-ACTION jest dla mnie zbyt infaltywne. Pozdrawiam RE: De bar a bar - Diogenes - 20-02-2011 To, że przytoczyłem Smugglera z CD-ACTION nie znaczy, że czytam tę gazetę. Niemniej sparafrazowałem Smugglera celowo. A to, że pewnych rzeczy nie czytasz nie znaczy, iż są przez to mniej prawdziwe. Otóż każdy znaczący poeta dbał i dba o stylistykę i formę wierszy. Jeśli Ty nie dbasz - świadczy to wyłącznie o twoim niechlujstwie i braku zupełnego doświadczenia. Bo gdybyś o stylistyce miał jakiekolwiek pojęcie, dostrzegłbyś jej znaczenie. Szczególnie w poezji forma odgrywa niezmiernie ważną rolę. Gdy ta kuleje, trudno mówić o czymś wartościowym. Natomiast przykład ze Stonesami jest zupełnie nietrafiony - Ci zajmują się zupełnie inną działką i przy oprawie muzycznej mogą pozwolić sobie na brak ścisłości i większą improwizację. Czy interpretować należy po swojemu? No pewnie, że tak! Czy czytać można po swojemu? Nie, nie można. Stosując interpunkcję, takie a nie inne konstrukcje zdaniowe, narzucasz odbiorcy odczyt. Tam gdzie jest przecinek = pauza. Tam gdzie wielokropek = dłuższa pauza. Od formy nie da się uciec. I nie mówię tu o określonych regułach interpretacji. Bo każdy sobie może zinterpretować wiersz, jak chce - nie widzę problemu. Każdy może doszukiwać się innych sensów i bezsensów. Ale takiej dobrowolności w sferze języka nie ma - a przynajmniej nie w twoim "wierszu". W języku panują ściśle określone reguły. Możesz je łamać, jak najbardziej. Ale tego nie zrobiłeś. Po prostu źle napisałeś wiersz, tyle. Pozdrawiam, Diogenes. RE: De bar a bar - Mahou - 20-02-2011 Jestem poczatkowym, raczkujacym bobasem wiec co mozesz mi polecic w (no)form??? Pozdrawiam LIcze na zlote lub srebne wskazowki |