Funda - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie) +---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie) +---- Wątek: Funda (/Thread-Funda) |
Funda - Bruno Schwarz - 13-01-2021 - Psotniki, urwipołcie, szaławiły, hultaje, basałyki, gagatki! – wyrecytowała na jednym wdechu Aldona. – Baczność nicponie, w szeregu zbiórka! Na rozkaz gosposi, która miała w tym domu status marszałka wielkiego koronnego, towarzystwo poderwało się z szezlonga i ustawiło w równiutkim, jak od grzebyka szeregu. - A teraz największy rozrabiacz, który całą awanturę wywołał, wystąp! - rozkazała Aldona. Teodor Andrusiewicz wyskoczył z szeregu jak z procy, wypchnięty przez małżonkę i ukochaną córuchnę Anulkę. - Serwus Aldonciu, całuję rączki, moje uszanowanie, polecam się łaskawej pamięci! - Uśmiechnął się promiennie inżynier. - Pardon, ale taki ze mnie sportowiec, jak z kaczego kuperka gwizdek. - Wałkiem bez łeb bym dała, ale mi nie wypada skóry jaśnie panu tartować! - powiedziała Aldona, robiąc przy tym groźną minę. - Niech się papcio wykupi! - zaproponowała Anulka. - Tak, tak, niech zrobi fundę - podchwyciła Aldona. Inżynier jakby tylko na to czekał, dał trzy susy w kierunku komody, z której wydobył mandolinę i uklęknąwszy przed Aldoną na jednym kolanie zaczął śpiewać: tuż przy samym rynku za kościołem farnym mieszkał sobie chłopiec strasznie ślamazarny w tym samym miasteczku co się często zdarza żyła również panna córka aptekarza córka aptekarza i nasz ślamazara już nietrudno zgadnąć że to była para chłopiec ślamazara co mieszkał przy rynku od dłuższego czasu myślał o ożenku myślał tak i myślał aż razu pewnego córka aptekarza poznała innego jak to się skończyło? pewnie zapytacie och, jak ja nie lubię gdy mnie poganiacie! RE: Funda - maciekbuk - 14-01-2021 Fajnie prowadzisz narrację i dialogi, ale to raczej taka wprawka, bo krótka i donikąd nie prowadzi. Proza bardziej mi się spodobała niż wiersz. Mam tylko uwagę co do zapisywania dialogów. - Psotniki, urwipołcie, szaławiły, hultaje, basałyki, gagatki! – Wyrecytowała na jednym wdechu Aldona. – - Serwus Aldonciu, całuję rączki, moje uszanowanie, polecam się łaskawej pamięci! - uśmiechnął się promiennie inżynier. W pierwszym przypadku należy raczej zacząć didaskalia z małej, bo odnosi się do samej wypowiedzi. Gdyby było: - Psotniki, urwipołcie, szaławiły, hultaje, basałyki, gagatki! - Anna/ Kobieta wyrecytowała to wszystko na jednym wydechu. - wtedy wielka litera. W drugim przypadku na odwrót. Uśmiechnął się w żadnym wypadku nie odnosi się do wypowiedzi, więc ja, jak niechcący tak zrobię, to zmieniam na - Inżynier uśmiechnął się promiennie. Na śmiechu jest to lepiej widoczne: - Bo ty jesteś półgłówek! - zaśmiał się całogłówek. Prawidłowo: Bo ty jesteś półgłówek! - Całogłówek się zaśmiał. Inaczej w przypadku: - Bo ty jesteś półgłówek, hi, hi, hi - zaśmiał się całogłówek. Tak w mojej opinii powinno być, bo polonistą nie jestem, więc miej do tego dystans. RE: Funda - Bruno Schwarz - 14-01-2021 (14-01-2021, 08:48)maciekbuk napisał(a): Tak w mojej opinii powinno być, bo polonistą nie jestem, więc miej do tego dystans.Wielkie dzięki, już poprawiam i zmieniam piosenkę, bo też mi nie leży! |