Via Appia - Forum
Wojna i pokój - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA)
+--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie)
+---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie)
+---- Wątek: Wojna i pokój (/Thread-Wojna-i-pok%C3%B3j--18123)



Wojna i pokój - Bruno Schwarz - 09-01-2021

              Ciekawskie słoneczko zaglądało do salonu inżynierostwa Andrusiewiczów przez grube,  płócienne story, zasunięte z uwagi na migrenowe stany inżynierowej. Jego złocisty promień przecinał pokój na dwie równe części, zatrzymując się na stoliku kawowym, na którym inżynierowa, Maria Teresa Andrusiewicz z domu Staszewska układała pasjansa. Jej mąż, inżynier Teodor Andrusiewicz, wielki budowniczy i działacz społeczny, szanowany obywatel, radca miejski i członek magistratu, przechadzał się wzdłuż tej świetlistej granicy z rozłożonymi rękoma jak linoskoczek i rozmyślał o sprawach  niezwykłej wagi. 
- Na litość boską, Teodorciu, skończ już te akrobacje, bo nijak nie idzie się skupić! - jęknęła inżynierowa, nie odrywając wzroku od kart.
- Ależ Duszko, nie gorączkuj się tak! Wszystko się w końcu ułoży - powiedział uspokajająco inżynier, po czym dał susa na pikowany szezlong, zrzucając w locie laczki, z których jeden wylądował na stoliku, tuż przed nosem inżynierowej. 
             Tego już było za wiele. Inżynierowa chwyciła skórzanego laczka i rzuciła się z nim na małżonka, celem przetrzepania mu bonżurki gdzieś w okolicach kości ogonowej. W tym momencie rozwarły się z hukiem oba skrzydła drzwi do bawialni i stanęła w nich córeczka inżynierostwa, Anulka Andrusiewiczówna. Dziewczę o anielskiej wprost urodzie, wzorowa uczennica szóstej klasy szkoły żeńskiej i oczko w głowie Teodora Andrusiewicza.
 - Papciu, Mamciu, przestańcie!  - Wrzasnęła Anulka i tupnęła bosą nóżką. Następnie podbiegła do kredensu, wzięła pierwszą z brzegu karafkę i wylała całą zawartość na rozpalone głowy kotłujących się na szezlongu rodziców.
- Anulka, do jasnej Anielki,  pax hominibus bonae voluntatis! - rozkazała matka.
- Burbon - dodał ojciec, głośno przy tym mlaskając.
            Kiedy w drzwiach pojawiła się służąca Aldona, rodzina Andrusiewiczów znieruchomiała zawstydzona, jak dzieci złapane na kradzieży marcepanowych kartofelków z domowej spiżarki.


RE: Wojna i pokój - D.M. - 09-01-2021

Co najmniej w dwóch miejscach występuje podwójna spacja.

A co do treści, to nie zrozumiałem, co dokładnie odbyło się na końcu. Nie znam języka, w którym powiedziano ostatnie wypowiedzi. Smile


RE: Wojna i pokój - Bruno Schwarz - 14-01-2021

(09-01-2021, 13:39)D.M. napisał(a): Co najmniej w dwóch miejscach występuje podwójna spacja.

A co do treści, to nie zrozumiałem, co dokładnie odbyło się na końcu. Nie znam języka, w którym powiedziano ostatnie wypowiedzi. Smile

Latina nostra pulchra est  Big Grin