Wodzirej - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2019 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2019) +---- Wątek: Wodzirej (/Thread-Wodzirej) |
Wodzirej - Alchemik - 23-09-2019 zmąconą ciszą wygładza biel wieczór bez snów i bez żalów zapiera dech zmarznięty zmierzch w śnieżną suknię oblekła się zamieć najnowsza kreacja tego karnawału na szybie poblask tu w ciepłym wnętrzu świąteczny lampion płonie wejdźmy do środka dziś na ostatnim balu rok w korowodzie wspomnień kolejny to rok w podróży nowa zmarszczka przybyła cóż odrobineczka różu… gdzieś tam na Bliskim Wschodzie uwiera nieba brzemię poczciwy stary Atlas i jego silne barki wspierające nasze marzenia zaczęto bal wesoło muzyka zagrała głos ma wodzirej wstał chrząknął dyskretnie wygładził swój mundur operetkowego generała proszę państwa o chwilę uwagi! maleńka przerwa na metamorfozę powszechne przepoczwarzenie bez obaw niewielka to będzie zmiana codzienną maskę zastąpi maska karnawałowa dyskrecja zapewniona wybiła północ wśród życzeń dwanaście uderzeń zegara nagle! brzęk szkła rzucony o ścianę kieliszek pisk dam na stronie szepty pewno znów komuś po mordzie dali nie cisza! poeta prosi o ciszę! samotny wśród spojrzeń oczu pustych jak flaszki wyssane wstaję to ja niechciana dusza towarzystwa szalony pijany poeta słuchajcie ludziki! wołam. na wszystkich maskach ta sama złośliwa tępa przekora słuchajcie! a jeśli was zdołam przekonać zedrzyjcie z siebie ten łach! dziś wielkie niebotrzęsienie doroczne i nieodzowne. czy nie czujecie jak swędzą wypryski gwiazd!? ach tak rozdrapać je rozognić nieboskłon jak ranę aż się sypną rojem na ziemię a każda gwiazda czyjś los a każda gwiazda jedno życzenie RE: Wodzirej - Julia - 23-09-2019 Chciałoby się powiedzieć - przegadany, ale tak nie jest. Czy mogę ten wiersz nazwać poematem? - muszę poczytać. Podoba mi się wielowątkowość, barwność obrazu i ten specyficzny, absurdalny żart, który pamiętam z wierszy Ildefonsa. A zaraz potem samotność poety. Tyle, bo wciąż wracam. kolejny to rok w podróży żeby uniknąć powtórzenia zapisałabym: kolejny będzie w podróży RE: Wodzirej - Alchemik - 24-09-2019 Julia, dziękuję za wnikliwe czytanie. Na poemat za krótki. Walczę jednak z tendencją za długiego wiersza, choć jednocześnie próbuję przykracać niektóre. Bowiem masz rację. Dłuższy wiersz powinien mieć rację bytu przez zaciekawienie, czyli nie powinien nudzić, przynudzać, dodawać akcję. Nie sądzę, żebym w tym akurat wierszu użył niepotrzebnego wielosłowia. W kwestii powtórzenia. Ten rok jest świadomym powtórzeniem. Taka mała redundancja. Rok mija, rok się rodzi. Czyżbyś też była przyjaciółką Ildefonsa? Nie zdziwiłbym się. Jurek RE: Wodzirej - Miranda Calle - 24-09-2019 Ależ tu goryczy... I choć to monolog poety, między wierszami czai się całkiem prozaiczny świat. Wielki, straszny, stoi tuż za drzwiami, ociekajacy jadem, sączący truciznę dziurką od klucza, najmniejszą szczeliną wciska się nieproszony. Wróg. Melancholijny wampir. Ponury jak kostucha. Żyjemy jak w szklanej bańce, ale szkło może w każdej chwili roztrzaskać się w pył... Wiersz bardzo dobry, jak zwykle u Ciebie. Trochę staroświecki, trochę zadziorny. W czytaniu na głos ujawnia drobne potknięcia rytmiczne, ale mogę się mylić - recytowałam o poranku RE: Wodzirej - Alchemik - 25-09-2019 Dziękuję, Mirindo. Czytanie na głos i rytmika wiersza. To kwestia akcentów. A ten wiersz wymaga dokładnego przeczytania przed deklamacją. Recytowałem go kiedyś na scenie przed publicznością. Nagrodą było dosyć długie milczenie, zanim zerwały się owacje. Przepełniony goryczą. Oczywiście. Poeta może, co najwyżej, ostrzegać przed Wrogiem. Zamienić fajerwerki w spadające gwiazdy z życzeniami. A życzenia jak to marzenia same się nie spełnią. Ty, Mirindo, doskonale o tym wiesz. Ja też wiem, więc pokrzykuję na tych, którzy mogą spróbować sił, żeby je sobie spełnić. Ale Król, Wodzirej, Poeta jest nagi. Swoich życzeń, raczej, nie spełni. Dobrze, że odnalazłem ten wiersz. RE: Wodzirej - Marcin Sztelak - 02-10-2019 Wiersz na pewno pełen goryczy, ale jest też w nim łyżka cukru. I jakoś tak mi się skojarzył z balem u szatana u Bułhakowa. |