Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2019 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2019) +---- Wątek: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza (/Thread-Wrze%C5%9Bniowa-spowied%C5%BA-obrazoburcza) |
Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Alchemik - 07-09-2019 Nie odejdę i przejdę, bowiem wiem, żeś tylko Bratem odgrywającym Tatusia od lat, ale tylko bratem starszym niż świat. Z nicości, która wraca. Znów naprędce wypełnianej słowami. Mój Boże, kto teraz ma większą władzę niż ja, albo siostry moje oraz pozostali małpi krewni z innym niż anielskie piórem. Nie uciekam wcale, choć nieraz chciałbym się wcisnąć pod poduszkę. Tę, którą z gwiazd popod wszystkie głowy ułożyłeś dla snu. Cholera, zaczyna się spełniać! Niestety, w koszmarach, co jak sądzę, nie było częścią planu, tak jak potwory z szafy. Te spod łóżka już oswoiłem kołysanką. Wysłałem w kosmos specjalną, żółtą łodzią podwodną. Sam miałem udać się tam, ale w lęku przed pustką użyczyłem jej strachom. Teraz wrześniowo wśród słów brodzę, wystaję na jednej nodze, niczym bociek. Wyjadam co smaczniejsze, przed odlotem, choć wiem, odrobinę nieświeże, bo w końcu to tylko resztki po tym Pierwszym. Ale popełniłeś błąd, przywołując na świat poetów. Wybacz mi, (…), że zgrzeszyłem i nie nazwę Cię Ojcem. Zaglądałem we wnętrza wulkanów, oceaniczne rowy, a nawet w twarz słońcu. Niespokojnie sypiam po ciemnej stronie księżyca. Kiedyś, dawno temu, odwiedziłem nawet Pcim. Ale w konfesjonale, jak dotąd, nigdy Bracie nie byłem. RE: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - elka - 07-09-2019 Jerzyk, nie ma lekko, trzeba iść do tego konfesjonału i zrzucić z siebie nagromadzony kurz... będzie lżej. Pozdrawiam. RE: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Julia - 07-09-2019 Chciałam tylko skromnie dodać, że rolą poety jest także Zwiastowanie. Dlatego nie musisz obawiać się Trybunału. A wiersz bardzo dobry. RE: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Miranda Calle - 08-09-2019 Przychodzi w życiu taki czas, że zaczynamy się poważnie zastanawiać nad różnymi sprawami. Najczęściej te refleksje przychodzą za późno. Kiedy nie ma już nic do uratowania. Ale przynajmniej można się starać. To właśnie walka czyni nas lepszymi, jeśli walczymy o siebie. Wadzenie się z Bogiem, układ z Szatanem - motywy zgrane, ale nie do zdarcia. Wiersz w starym stylu, nieco przegadany, jak na mój gust, no i nabrzmiały żalem, czego też ostatnio szczególnie nie lubię, bo mam dosyć smutku. Smutek jest passe. Smutny poeta jest jak mucha na ścianie... RE: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Marcin Sztelak - 09-09-2019 Nie wiem czy wiersz jest smutny, czy raczej rozliczeniowy. Jest w nim pewien słowotok, ale odnoszę, że celowy, bo to przecież rodzaj spowiedzi - rozmowy. Na pewno ma być popod? Wyraz chyba wyszedł z użycia. RE: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Alchemik - 09-09-2019 W rzeczy samej popod. Ktoś musi wyławiać fajne słowa wychodzące z użycia. Nie lubię określenia słowotok w moim przypadku, choć tu jest adekwatne, bo to tok słów, jak to bywa w modlitwie, czy przy spowiedzi, choć ja jestem w tym nowicjuszem. Dziękuję. RE: Wrześniowa spowiedź obrazoburcza - Miranda Calle - 09-09-2019 (09-09-2019, 15:44)Alchemik napisał(a): W rzeczy samej popod. Ktoś musi wyławiać fajne słowa wychodzące z użycia. Ja napisałam o musze na ścianie - to nigdy nie wyjdzie z użycia |