Rycerz o smętnym obliczu - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2019 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2019) +---- Wątek: Rycerz o smętnym obliczu (/Thread-Rycerz-o-sm%C4%99tnym-obliczu) |
Rycerz o smętnym obliczu - Julia - 06-09-2019 Twoje okno patrzy w złą stronę - na przeszłość, gdzie błędy pamięta się wyraźnie. Jest szczelina. Za późno, by przerzucić najcieńszy most. Zawisłeś w powietrzu, a świat wokół powoli zanika. Gdybyś zechciał otworzyć się na jutro, zobaczysz radość, utkaną w splotach płowej główki dziecka. Nie zapadaj w sen. Popatrz; za szybą wiruje kometa z rojem jesiennych perseidów, ale ty, wciąż zamyślony, idziesz za cieniem wiatraków La Manchy RE: Rycerz o smętnym obliczu - Miranda Calle - 07-09-2019 Jakoś mi to "okno" nie pasowało. Na początku przeczytałam "oko" i wszystko mi się ułożyło w ładną interpretację. A potem się okazało, że jednak "okno". A potem jeszcze drugie, o nazwie "jutro". No i interpretacja poszła w innym kierunku. Myślę, że tytuł powinien być mniej wymowny, szczególnie biorąc pod uwagę pointę. Jesienne zamyślenie. Nie tylko w sensie pory roku. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Julia - 07-09-2019 Mirando, okno/oko ma określić drogę/spojrzenie. Jeśli chodzi o jutro - możliwe, że jeszcze coś zmienię. Rycerz o smętnym obliczu to Don Kichot /ale o tym wiesz/ z którym mój podmiot liryczny ma wiele wspólnych cech. Dziękuję za wnikliwe czytanie i ślad pod wierszem. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Marcin Sztelak - 09-09-2019 Okno jak najbardziej, ale z tym jutrem pokombinowałbym. Tak, czy inaczej dobry wiersz. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Alchemik - 10-09-2019 Pozwolę sobie żywcem przenieść komentarz. Zmienię tylko nick. Zalogowani w teraźniejszości, która tak naprawdę nie istnieje. Jeżeli istnieje, to jest wirtualnym punktem w czasie, zakotwiczonym w minionym i wzbogacanym wyobraźnią przyszłego. Wiersz jest nie tylko fajny, czy ładny, Julio, ale też głęboko filozoficzny w tej filozofii dnia codziennego. Wystawanie na rozdrożu ma swój sens, kiedy wybierzemy drogę. W tym przypadku cofanie się jest możliwe tylko jako stagnacja, bowiem mówiąc trywialnie, nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki. Ale trzeba się w niej zanurzyć, jeżeli nie chce się stać kołkiem, jak ta olcha obmywana na wysepce wśród nurtu. Napisałaś o spoglądaniu w okno przeszłości. Nie jest złe, jeżeli uznasz, że to odskocznia i oprócz okna w przyszłość, istnieje mnóstwo okien wyobraźni, które są oknami wyborów. To wiele przyszłości do wzięcia. Podziwiam Twoją intuicję. Ten Twój wybór jest piękny. Płowa główka dziecka. Nigdy tego nie dostąpiłem i nie dostąpię. Skąd to Twoje zwątpienie? Rozumiem, że Twój rycerz jest zbytnio przywiązany do wiatraków. Jego własnej rzeczywistości. Wciąż mówimy o nierzeczywistości poetyckiej, choć ja wiem, jak często staje się rzeczywista. Jesteś dobrą poetką, Julio, a właściwe, będziesz świetną. Nie zawsze tak się otwieram przy czytaniu. Tylko przy wierszach, które niosą coś w sobie. Jurek W kwestii spornego jutra, które musi zostać. Taka sugestia. Gdybyś zechciał otworzyć na jutro... Otrzymujemy tu niemal to samo. Ale przez dodanie tego przyimka otrzymujemy otwarcie okna na jutro. Jednego z niezliczonych okien. Moim zdaniem, zarówno tytuł jak i puenta stanowią klamrę nieoczywistą, której należy doszukać się w nieoczywistych metaforach wiersza. Twój Alchemik RE: Rycerz o smętnym obliczu - elka - 10-09-2019 Za Mirandą... oko jak najbardziej pasuje i tworzy obraz, okno spłaszcza i ograbia, a szkoda, bo ten wiersz ma potencjał. Pozdrawiam. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Julia - 10-09-2019 Jurku, nie potrafię tak pięknie pisać, mój głos już dawno zgubił echo, a myśli unoszą się w nieznanym kierunku. Czytam Twoje łaskawe słowa, lecz czy podołam? Wysoko ustawiasz poprzeczkę. Dziękuję. Elka, dziękuję - przemyślę RE: Rycerz o smętnym obliczu - elka - 10-09-2019 Jerzyk wie co mówi, możesz mu zaufać. Ile on się namęczył przy mnie, żeby wyciągnąć z grafomanii, do której czułam wielką miłość, to książkę można napisać. Zresztą nie tylko on... byłam wybitnie ciężkim przypadkiem. Widzę, że poprawiłaś. Teraz jest super, moim zdaniem oczywiście. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Alchemik - 11-09-2019 Jest! RE: Rycerz o smętnym obliczu - lizy - 15-09-2019 Julio, czytałam pierwowzór ( z oknem zamiast oka) według mnie tamta wersja była kompletna, teraz mój odbiór poszedł w złą stronę, coś mi przeszkadza, to ,,oko, które patrzy w złą stronę” kojarzy mi się z chorobą oczu (zez) i zaburza mi to obrazowanie wiersza... Twoja pierwsza myśl była właściwa (metafora okna świetna ), według mnie oczywiście. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Julia - 15-09-2019 Lizy, to prawda. Zbyt pochopnie uległam sugestii. Na jednym z portali, zwrócono mi uwagę na złe skojarzenia. Poprawiłam i dziękuję. RE: Rycerz o smętnym obliczu - Alchemik - 15-09-2019 Oczywiście, że okna są lepsze. Okna to również metafora dla oczu. Takiej zmiany nie sugerowałem. Wahasz się, to nie jest wada. Dobrze jest, gdy sama dokonujesz wyboru. Okna same w sobie mają wiele majestatu. Świat bez okien to niemal piekło. Bez drzwi byłby więzieniem. Kamienice mają oczy. Tu podrzucę Tobie pewien wiersz, który z Twoim ma niewiele wspólnego, a jednak... chodzi o oczy, a może okna. https://www.via-appia.pl/forum/Thread-polatuchy A Twój wiersz w obecnej postaci jest dobry. |