Via Appia - Forum
zagata - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA)
+--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja)
+---- Dział: Poezja 2019 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2019)
+---- Wątek: zagata (/Thread-zagata--17646)



zagata - Grain - 03-09-2019

usunięto


RE: zagata - Alchemik - 04-09-2019

Zagata, czyli inaczej ogata, ogacenie, ocieplenie.
Tak kiedyś ogacano chałupy na zimę.
Dodatkowa izolacja.
Ty próbujesz ocieplić pamięć.

Bardzo mocne.
Dobry wiersz prosto z ziemi, gleby, na której wzrastasz razem z plonami, Grain (czyli ziarno).
Ale ten wiersz też jest plonem.
Tak też można kontynuować tradycje.
Smuci mnie ostatni dystych.
Ale przecież nie oznacza prawdy absolutnej.
Zaiste, jesteś Mistrzem Pióra.

Jedna uwaga, ale niedotycząca wiersza.
Raczej sprzed niż z przed.
Daję Tobie 4/5, bowiem jako mistrzowi przystoi Tobie dbanie o swoje plony.


RE: zagata - Grain - 04-09-2019

Dzięki za literówkę.


RE: zagata - elka - 04-09-2019

Powrót do korzeni, sentymentalny raczej skoro ''przy furtce pordzewiała zaszczepka''. Jakby z odejściem rodziców, skończył się jakiś etap wrośnięcia w grunt. Może to wspomnienie ich ciężkiej pracy, życia, szczególnie na przednówku, który zawsze po ciężkiej zimie, świecił resztkami zapasów.
Trochę ten wiersz z ''Przedwiośniem'' mi się kojarzy, taki klimat wprowadziłeś, który przenosi pod te nasze rodzime strzechy...

Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.


RE: zagata - Grain - 04-09-2019

Na ścianie wschodniej są miejscowości, przez które przejeżdżałem, gdzie czekałem na autobus. Poznałem historię niektórych ludzi. Na początku było masę chałup jeszcze drewnianych.

To był czas wyjazdów do szkół, internatów, na Śląsk za pracą, bo ziemi nie starczało dla wszystkich, albo mieli dość PGR-ów.

Potem to już bardziej wiecie - kobieta do Włoch sprzątać, dzieci z ojcem, często pijącym.

Tam się zawsze rodziło kilkoro dzieci. Ale widok staruszków dożywających swoich dni, wpatrzonych w furtkę, czekających na autobus, po to, żeby się przekonać, że jednak kursują.

Tak to widzę.

Dzięki.