Przeszłość rysuje się kolorowo - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie) +---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie) +---- Wątek: Przeszłość rysuje się kolorowo (/Thread-Przesz%C5%82o%C5%9B%C4%87-rysuje-si%C4%99-kolorowo) |
Przeszłość rysuje się kolorowo - Bruno Schwarz - 18-08-2018 Porcelanowa figurka. Widać, że była dla kogoś ważna, bo ma doklejoną nóżkę. Znalazłem ją na śmietniku i ukryłem w dłoni, jak największy skarb. Ja też chciałbym być dla kogoś, kimś wyjątkowym. Choćby przez chwilę. Surowy ojciec był królem kolei. Miał klucz do wszystkich przedziałów, którym otwierał mnie i zamykał. A potem zapominał, że ma syna, więc sikałem do popielniczki. Nienawidziłem go z całego serca. Do czasu. Często wyobrażałem sobie, że wysiadam w szczerym polu i znikam w zbożu, aby stać się kimś ważnym, bez kogo dalsza podróż traci sens.
Z radia sączy się moja ulubiona piosenka, do melodii Nicka Cave’a: miasto zasypia z oporami karmiąc się wcześniej horrorami po ciemku ktoś pomylił dzwonki wciąż miewam euforyczne stany po których chodzę jak pijany a przy okazji mieszam wątki jak Boga kocham mówię szczerze i oprócz tego w Polskę wierzę że ja niczego nie widziałem ojciec wyrabiał kapelusze matka się modli za jego duszę i za coś jeszcze zapomniałem gdy czarny kot przebiega drogę może przez chwilę czuję trwogę ale dosłownie tak przez moment kiedy na klatce gaśnie światło na dzwonek trafić jest niełatwo więc czasem sypiam poza domem Uciekające myśli skaczą z kamienia na kamień i gubią cały porządek działań. W roztargnieniu zapomniałem o porcelanowej figurce. Wypuszczam kolejne słowa, które znikają, kiedy uwaga przerzuca się na coś innego. Przez jej deficyt nie umiem wyznać miłości, bo kocham bez biernika brzmi dziwnie.
Kiedy moja pierwsza miłość wychodziła po raz pierwszy za mąż, ja uciekłem na koniec świata, ale wróciłem.
W bramie siedziała jakaś dziewczyna. Długo mi się przyglądała, a ja jej. W końcu powiedziała, że ona to ty i że mnie już nigdy nie zostawi. Pocałowała mnie w usta. Postanowiłem ją nazywać twoim imieniem. Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazi za tę doklejoną nóżkę. RE: Przeszłość rysuje się kolorowo - Miranda Calle - 18-08-2018 Absurd i groteska sięgnęły tutaj najwyższych tonów. Podoba mi się, że nie idziesz utartymi szlakami, a zbaczasz czasem z drogi. Eksperymenty przynoszą zaskakująco dobre efekty. Horrorowaty klimat Nicka Cave’a to coś, co lubię RE: Przeszłość rysuje się kolorowo - Bruno Schwarz - 19-08-2018 (18-08-2018, 22:55)Miranda Calle napisał(a): Absurd i groteska sięgnęły tutaj najwyższych tonów. Podoba mi się, że nie idziesz utartymi szlakami, a zbaczasz czasem z drogi. Eksperymenty przynoszą zaskakująco dobre efekty. Horrorowaty klimat Nicka Cave’a to coś, co lubięMillhaven w wyk. Katarzyny Groniec Pozdrawiam, RE: Przeszłość rysuje się kolorowo - Gunnar - 27-09-2018 A moim zdaniem groteski tutaj mniej niż zazwyczaj. Historia choć ubrana w pewien kostium, bardziej realna. Realizm wyłazi między wierszami. Inaczej niż zwykle, ale fajnie wyszło. |