Co minęło, a czym nigdy nie było - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018) +---- Wątek: Co minęło, a czym nigdy nie było (/Thread-Co-min%C4%99%C5%82o-a-czym-nigdy-nie-by%C5%82o) Strony:
1
2
|
RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Gunnar - 02-09-2018 Mi się od razu skojarzyło z "tą" Ewą ;P Całość bardzo mi się podoba - metaforyka, dobór słów etc. etc. Zastanawia mnie tylko fraza "Jeszcze nie zna miłości". Zanim spotkała węża to Adama już miała Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Julia - 02-09-2018 (02-09-2018, 16:05)Gunnar napisał(a): Mi się od razu skojarzyło z "tą" Ewą ;PBo tu jest pewien przeplot - Ewa i peelka Miło, że zajrzałeś. RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Gunnar - 02-09-2018 (02-09-2018, 17:53)Julia napisał(a): Bo tu jest pewien przeplot - Ewa i peelka A, to wszystko tłumaczy Ode mnie 5* i głos w plebiscycie. Pozdrawiam RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Julia - 02-09-2018 (02-09-2018, 18:36)Gunnar napisał(a):Dziękuję Gunnar(02-09-2018, 17:53)Julia napisał(a): Bo tu jest pewien przeplot - Ewa i peelka RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Tjereszkowa - 10-09-2018 Procitałam przy okazji poznawania wierszy z głosowania. Bardzo malowniczy obraz. Jego prozaiczność kompletnie nie odbiera mu poetyckości, że się tak bez wyraźnego sensu wyrażę. A bardziej z sensem - dla mnie to jak najbardziej wiersz. Bo (wg mnie) nie ilość słów czy składnia czynią różnicę, a efekt końcowy... Proza to linia, wiersz to punkt. Albo jeszcze śmieszniej - jak ktoś wie jaka jest różnica między umową zleceniem a umową o dzieło, to zrozumie o co mi chodzi . Wiele utworów zaliczanych przez większość do prozy poetyckiej to po prostu wiersze. Co z tego że dłuższe, czy że zdaniem mówione? Dobra, dość tego manifestu. Utwór, jakkolwiek go sklasyfikujemy i czy w ogóle to zrobimy (może tylko autor powinien?) bardzo mi się podoba. Ocierając się o motywy bibilijne, mówi o początkach - bycia, bycia kimś, z kimś, czymś, granicy między niewinnością a świadomością... (sorki, trochę popłynęłam)- i tu już Biblii na myśli nie mam, bo ten motyw posłużył tylko za foremkę. Smakując jej zawartość, myślę, że można by dorzucić szczyptę soli czy pieprzu, czy jakiś inny listek mięty, ale pozostanę gołosłowna, bo kompletnie nie wiem jak i gdzie. Po prostu mam lekki niedosyt na końcu języka. W żaden sposób to jednak na nastawienie do tekstu się nie przekłada - przeczytałam z przyjemnością. RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Julia - 11-09-2018 (10-09-2018, 14:01)Tjereszkowa napisał(a): Procitałam przy okazji poznawania wierszy z głosowania.Czasami w wierszach odnajdujemy istotne cechy osobowości autora, więc pewnie i mnie brakuje pazura, bo jak inaczej wytłumaczyć. RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Tjereszkowa - 11-09-2018 Jakby chodziło o brak pazura, to poradziłabym byś dodała jalapeno. Tu tylko odrobiny soli trzeba RE: Co minęło, a czym nigdy nie było - Grain - 11-09-2018 https://www.youtube.com/watch?v=C1ZCyA-yiJg |