landszaft - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018) +---- Wątek: landszaft (/Thread-landszaft) |
landszaft - mirek13 - 09-08-2018 pani w tej woalce to na ślub czy pogrzeb? bo kolory mogą mylić się imprezy nie powinny a tu ciągle polarna noc z rozkosznym zimnem między udami i światłem zorzy gdzieś w tle niczego niech pani to zdejmie abym zobaczył śmierć albo miłość i poszedł zdrzemnąć na najbliższym lodowcu może zresztą tylko się tam wysikam pod wiatr RE: landszaft - Miranda Calle - 11-08-2018 Gdyby nie "sikanie", powiedziałabym że bardzo mi przypomina późnego Iwaszkiewicza. Niewielu potrafiło jak on pisać o miłości bez lukru i histerii, a zarazem elegancko i niebanalnie. I w tym wierszu jest taka właśnie stylistyka. Osobiście bardziej mi tu pasuje grobowiec, nie lodowiec. Wtedy nawet sikanie znajduje uzasadnienie w kontekście interpretacyjnym. I podkreśla wieloznaczność bieli. Żałoba czy radość z utraty? Wbrew pozorom nie każda strata jest nieszczęściem. Ale peel jeszcze się nie zdecydował, o czym świadczy pointa. Bardzo dobry. Ode mnie 5/5. RE: landszaft - mirek13 - 11-08-2018 Ach, ta wrażliwość... I wytłumacz mi, dlaczego grobowiec jest lepszym uzasadnieniem do sikania, niż lodowiec. Przecież nie miejsce jest tu ważne, tylko stosunek peela do sprawy. Może się załamie i zamarznie, a może oleje temat, choć się trochę przy tym ochlapie. RE: landszaft - Miranda Calle - 11-08-2018 Czemu "grobowiec"? Bo bardziej pasuje do straty i stosunku peela do niej RE: landszaft - mirek13 - 11-08-2018 Grobowiec byłby faktycznie poetyckim landszaftem. Lodowiec zdecydowanie lepiej oddaje nastrój peela. RE: landszaft - Miranda Calle - 11-08-2018 Krakowskim targiem: lodowy grobowiec RE: landszaft - mirek13 - 11-08-2018 Dupa blada. Żadnych grobowców nie będzie. RE: landszaft - Miranda Calle - 11-08-2018 Szkoda... Taki lodowy grobowiec to by było coś. Zahibernowana miłość. Może doczekałaby lepszych czasów, by odrodzić się na nowo? No ale to nie mój płód, ja tylko mogę sobie pofantazjować. Bo ja uwielbiam happy endy RE: landszaft - mirek13 - 12-08-2018 Mirando, Ty sobie jaja robisz. Słowo "grobowiec" wzbudziłoby tumany śmiechu. A pofantazjować sobie oczywiście możesz. RE: landszaft - nebbia - 14-08-2018 To świetny wiersz, gdzie indziej już się byłam zachwyciłam RE: landszaft - mirek13 - 14-08-2018 Tam zresztą Twoja analiza była lepsza, niż wiersz. Dzięx. RE: landszaft - Toya - 14-08-2018 Mam mały kłopot z przerzutnią między pierwszą, a drugą strofą. Ja jej absolutnie nie neguję. Po prostu źle mi się czyta, ale to już mój problem. Poza tym małym mankamentem (w pełni zresztą uzasadnionym) nie mam tekstowi nic do zarzucenia. No może jedno: jest denerwująco dobry. Hejka. RE: landszaft - mirek13 - 14-08-2018 Toyka, gdzie indziej wyjaśniłem tę przerzutnię. Jest zatrzymaniem i kolokwializmem jednocześnie. "Się bawię", "się zatrzymam" itp. Zapewne nie wszyscy lubią w poezji kolokwializmy., czy mowę potoczną. Ja lubię, bo nadają tekstowi byt powszechny, a nie tylko poetycko - artystyczno - wydumany. RE: landszaft - Toya - 14-08-2018 No przecież nic nie mówię! Marudzę jeno, dokładnie tak jak Ty nad moją puentą RE: landszaft - mirek13 - 15-08-2018 No przeca właśnie gadasz. A ta puenta, to i tak... |