Via Appia - Forum
Folder - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA)
+--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie)
+---- Dział: Miniatury satyryczne (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-satyryczne)
+---- Wątek: Folder (/Thread-Folder)

Strony: 1 2


Folder - anarchist - 21-03-2018

                                                                          
 
     Zatrzymał się na szczycie wysypiska. Wokół leżało mnóstwo plastikowych butelek, fragmentów mebli oraz innych śmieci wszelakiej maści. Rozglądał się uważnie, przymrużając oczy zaciekle atakowane przez promienie lipcowego słońca. Zdał sobie sprawę, że kilkugodzinne poszukiwania po raz kolejny nie przyniosły pożądanych rezultatów; brodzenie pomiędzy stertami odpadków zdało się psu na budę.
      – Gdybym chociaż wiedział, co chcę znaleźć – mamrotał pod nosem niepocieszony Scott Murell. Otarł pot z łysiny, po czym podrapał się po siwej brodzie. – Ostatnio mieszkańcy Waszyngtonu nie wyrzucają niczego ciekawego.
      Wysypiska inspirowały go od lat. Dzięki podobnym miejscom wciąż działał w swoim zawodzie, będącym jednocześnie wielką pasją. Profesja nie przynosiła spodziewanego bogactwa i splendoru, lecz Murell nie dawał za wygraną. Liczył na podobny sukces do tego sprzed dziesięciu lat, kiedy udało się sprzedać patent na elektryczną huśtawkę. Od tamtego czasu jego wynalazki nie znalazły uznania w oczach potencjalnych producentów. Najbliższy finalizacji interesu był rok temu, ale klient, który zainteresował się kupnem robota toaletowego, zrezygnował w ostatniej chwili, uznając napęd atomowy maszyny za zbyt ryzykowny podczas domowych porządków.
       Scott, wciąż ufając w swoje możliwości, nie ustawał w poszukiwaniach innowacji mogących ulepszyć ludzkie życie.
       – Może jutro pójdzie mi lepiej – mruknął, skierowawszy kroki ku stromemu zejściu. – Wracam.
       Powoli opuszczał teren wysypiska, gdy nagle jego uwagę przykuł fragment przedmiotu wystającego z ziemi.  Zbliżył się do znaleziska i wyciągnął z plecaka saperkę.
Chwilę później obracał w dłoniach twardy dysk. Uniósł brwi na znak dziwienia, kiedy na obudowie zauważył znajomy pięcioramienny kształt.
       – Jeśli to nie żart – wyszeptał, usuwając palcami piasek z urządzenia – to na pewno warto rzecz obadać.
 
 ***
 
    Do złamania haseł i zabezpieczeń wykorzystał jeden ze swoich wynalazków. Nie nadał mu jeszcze oficjalnej nazwy i nie zgłosił do urzędu patentowego, uznawszy, że urządzenie należy ulepszyć – kilkakrotnie spaliło na popiół obiekt poddany dekodowaniu.
     Tym razem udało się. Murell spędził tydzień z okładem przed monitorem, chudnąc o kilka kilogramów i wypalając dwie setki papierosów. Wreszcie dopiął swego.
     – To rzeczywiście dysk Pentagonu. – Wpatrzony w ekran oblizał się lubieżnie. – Zobaczmy, co zawiera.
    Okazało się, że na dysku zapisano szereg haseł. Większość okazała się zupełnie nieprzydatna, ale Scott znalazł również takie, dzięki którym mógł śledzić w sieci poczynania Departamentu Obrony.
 
   ***
 
    W ciągu kilku dni przeglądania tajnych plików Pentagonu, Murrel natknął się na projekty nowego uzbrojenia armii Stanów Zjednoczonych. Z niedowierzaniem lustrował schematy i opisy dronów oraz piechoty robotów bojowych. Wszystko przywodziło na myśl raczej powieść fantastyczno - naukową niż wojskową bazę danych.
     – To na razie melodia przyszłości – stwierdził, choć nie do końca przekonany swoimi słowami. – Może za pięćdziesiąt lat ruszy produkcja. Na razie to mało prawdopodobne – dodał nieco pewniejszym tonem.
     Jego wzrok skupił się na modelu rakiety jonowej. Wymiary pocisku nie były szczególnie imponujące, ale już siła rażenia jak najbardziej. Wynalazca dowiedział się, że broń jest w stanie wytworzyć ogromne ilości zabójczego promieniowania, porównywalną do mocy czterdziestu bomb atomowych. „Jak to możliwe?” – zadał sobie najprostsze z pytań.
Ciekawość nie dawała mu spokoju. Przeszukiwał folder po folderze, plik po pliku, aż wreszcie natknął się na czerwoną grafikę. Kliknął.
     – Co jest!? – zapytał zdumiony.
    Obraz na monitorze zmienił się. Po chwili pojawiły się kolejno następujące liczby: 5... 4... 3... 2... 1...



RE: Folder - gorzkiblotnica - 21-03-2018

No niezłe. Jakże bliskie prawdzie stwierdzenie, że ludzie zawsze grzebią przy każdym nieznanym sobie ustrojstwie.
Napisane zgrabnie i co najważniejsze - z morałem.

Pozdrawiam serdecznie.


RE: Folder - anarchist - 22-03-2018

Dziękuję Gorzki,

No, króciuteńka poczytanka na wesoło, choć koniec tragiczny. Na początku chciałem wrzucić do fantastyki, ale zmieniłem zdanie i jest tutaj.

Pozdrawiam


RE: Folder - Gunnar - 24-03-2018

(21-03-2018, 13:50)anarchist napisał(a): Ostatnio mieszkańcy Waszyngtonu nie wyrzucają niczego ciekawego do śmietników.
To chyba zbędne dopowiedzenie.

(21-03-2018, 13:50)anarchist napisał(a): zrezygnował w ostatniej chwili, uznając napęd atomowy maszyny za zbyt ryzykowny podczas domowych porządków.
Smile
W latach 60-tych niektórzy naukowcy na poważnie przewidywali pojawienie się odkurzaczy o napędzie atomowym Big Grin

(21-03-2018, 13:50)anarchist napisał(a): Zbliżył się do znaleziska, po czym wyciągnął z plecaka saperkę.
Tu nie ma błędu. Czasami samemu zdarza mi się tak konstruować zdania, ale potem staram się je przeformułować bo zazwyczaj ze zwrotem "po czym" nie brzmią zgrabnie.

(21-03-2018, 13:50)anarchist napisał(a): W ciągu kilku dni przeglądania tajnych plików pentagonu,
Nie jestem pewien, ale "Pentagon" chyba zawsze piszemy z dużej litery.

Fajna miniaturka. Z morałem jak napisał Gorzki. Poza kosmetyką to sprawnie i fabularnie i technicznie poprowadzona.
Mam w planach sięgnąć do jednego z Twoich starszych i dłuższych tekstów. Piszesz dobrze i przyjemnie się Ciebie czyta.
Z czystym sumieniem daje 4*

Pozdrawiam


RE: Folder - anarchist - 24-03-2018

Dziękuję bardzo za przeczytanie i jak zwykle bardzo cenne uwagi.
Na pewno chętnie z nich skorzystamSmile

Jasne, że Pentagon z dużej. Zresztą kilka zdań wcześniej napisałem poprawnie. Cały ja...

I jeszcze raz dzięki za miłe słowo. Coś starszego i dłuższego? Już się boję SmileSmile


Pozdrawiam


RE: Folder - Miranda Calle - 24-03-2018

Jeśli chodzi o usterki językowe, Gunnar wyłapał chyba wszystko. Przyjrzę się jeszcze później temu tekstowi pod tym kątem.
Ogólnie, podoba mi się bardziej niż poprzedni, jest mniej chropowaty językowo, a i pomysł całkiem ciekawy. Gdyby nie podstawowy błąd logiczny: kto i po co wyrzucałby na śmietnik tajny dysk Pentagonu? Oj, kupy się to nie trzyma...
Wrócę tu jeszcze.


RE: Folder - anarchist - 24-03-2018

Oczywiście, że jest to mało prawdopodobne, ale czy niemożliwe? Ludzie to ludzie, popełniają błędy. Kiedyś jechałem na koncert samochodem, bo dłużej zostałem w pracy, a moja załoga pojechała wcześniej vanem. Przejrzałem plecak trzy razy: zapas strun jest, ściereczka jest, kosteczki są, nawet skarpetki na zmianę wziąłem, gdybym się za bardzo na scenie spocił. No i sobie jadę, jadę i tak oddaliłem się około 50 km od mieszkania, a tu nagle łup! Basu zapomniałem!!! Musiałem zawracać po gitarę. Na szczęście ma koncert zdążyłem, bo graliśmy jako trzecia, czy czwarta kapela z kolei. Po przyjeździe opowiedziałem kolegom, dlaczego dotarłem tak późno i wiesz, co? Nikt mi nie uwierzył! Do dzisiaj jak opowiadam tę historię, to słyszę: "eee, kity walisz".

Rozumiem Twój tok myślenia, ale ludzie nie takie gafy popełniają. Nie jesteśmy robotami. Z dyskiem mogły się stać setki rzeczy zanim wylądował na wysypisku. Od działań KGB po spisek CIA, ale nie o tym jest ta miniatura.


"Jeśli chodzi o usterki językowe, Gunnar wyłapał chyba wszystko. Przyjrzę się jeszcze później temu tekstowi pod tym kątem." - bardzo dobrze, chętnie doszlifuję tekst.


"Ogólnie, podoba mi się bardziej niż poprzedni, jest mniej chropowaty językowo..." - nie wiem, co to znaczy "chropowaty językowo". Oba teksty są napisane zupełnie inaczej, bo dotyczą czego innego. Bez sensu jest pisać opowiadanie o zabarwieniu satyrycznym tak samo jak melodramatSmile


RE: Folder - Miranda Calle - 24-03-2018

Hmmm..... Chyba wiesz, czemu jestem cięta. I na siłę szukam błędów. Tu jeszcze nic nie znalazłam... (Poszukam jeszcze!).
Podniesiesz rękawicę w pojedynku czy umkniesz jak zając?


RE: Folder - anarchist - 24-03-2018

No, cóż... niefajnie. Jeśli jesteś cięta na jakiegoś Autora - w tym wypadku na mnie - to najlepiej będzie odpuszczać komentowanie jego tekstów. Zmęczysz siebie, zmęczysz potencjalny obiekt swojej niechęci. Bez sensu. Takie nakręcanie spirali antypatii do niczego dobrego nie doprowadzi. Ja nic do Ciebie nie mam. Na via bardzo mało komentuję, Twoje teksty mogą spać spokojnieSmile. Na innym jest inaczej, ale tam nie znamy Autorów - co jest świetnym pomysłem w mojej opinii - więc recenzje są w miarę obiektywne. Subiektywne też, nie da się tego uniknąć. Zresztą wydaje mi się, że poruszanie takich zagadnień powinno mieć miejsce na privie. Pod tekstem, który zresztą w ogóle tego nie dotyczy, jest trochę niezręcznie. Z drugiej strony jesteś tutaj "u siebie", a ja tylko korzystam z gościnności tegoż portalu, więc wiesz lepiejSmile

Pozdrawiam


RE: Folder - Miranda Calle - 24-03-2018

Skoro szukam na siłę i nie znajduję - znaczy, jest dobrze. Nie będę unikać Twoich tekstów, ale na pewno nie będziesz miał taryfy ulgowej. Będzie raczej w dół, jeśli oczywiście coś znajdę. Tu niestety nic jeszcze nie znalazłam Smile
Korzystaj z gościnności i nie martw się o oceny. Piszesz nieźle. Nie bój się komentować innych. Tamten portal zaraz zniknie.
Nie jestem złośliwa.
Wrócę z oceną.

Pozdrawiam Smile


RE: Folder - Gunnar - 24-03-2018

(24-03-2018, 18:22)Miranda Calle napisał(a):  Gdyby nie podstawowy błąd logiczny: kto i po co wyrzucałby na śmietnik tajny dysk Pentagonu? Oj, kupy się to nie trzyma...
E tam. Nie wiem jak w USA, ale w Polsce różne rzeczy na wysypisko trafiały: wrażliwe dane z ZUSu czy nawet całe teczki tajnych dokumentów.
Więc historia wcale nie taka nieprawdopodobna Wink


RE: Folder - anarchist - 25-03-2018

Też tak uważam. Można znaleźć nawet trupa, jak się dobrze poszukaSmile


RE: Folder - Miranda Calle - 25-03-2018

Biorąc pod uwagę, że tekst jest lepszy od Twojego poprzedniego, a jednocześnie wyczuwam potencjał, masz ode mnie 4/5.


RE: Folder - anarchist - 25-03-2018

Nie, poprzedni jest lepszySmile


RE: Folder - Miranda Calle - 25-03-2018

Według Ciebie Tongue

Daję nominację do marcowego VP.