Rozgrzesz mnie - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018) +---- Wątek: Rozgrzesz mnie (/Thread-Rozgrzesz-mnie) |
Rozgrzesz mnie - Polliter - 13-03-2018 Rozgrzesz. Spomiędzy palców nieczystych, ze splotów warkoczy okoliczności nanizanych jak paciorki przemykające, jak łzy gipsowych dziewic, w rękach mruczących modlitwy i kiwających się sierot. Rozgrzesz, ześlij poczucie winy. RE: Rozgrzesz mnie - BJKlajza - 13-03-2018 Straszne to jest, ponure, pesymistyczne nie dające nadziei - co do formy ... jeszcze tu wrócę , muszę przemyśleć RE: Rozgrzesz mnie - Polliter - 13-03-2018 Nie spodziewałem się, że taki pesymistyczny i dołujący odbiór może wywołać ten tekst. Gdybyś wiedział czym się kierowałem podczas pisania... Nie, nie wspomnę o tym na razie, bo nie chcę kierunkować pozostałych komentarzy, ale teraz widzę, że faktycznie jest w tym jakiś mrok. RE: Rozgrzesz mnie - Miranda Calle - 13-03-2018 Ja tutaj nie widzę żadnego pesymizmu. Raczej erotyczny mrok. Przecież to jest o zatracaniu się... Wrócę jak się uleży RE: Rozgrzesz mnie - Polliter - 13-03-2018 Erotyka też ma swoje mroczne strony. Nie zawsze jest piękna i romantyczna. Już samo to, że jest grzeszna wiele daje do myślenia. RE: Rozgrzesz mnie - Miranda Calle - 13-03-2018 Tak. Mrok jest podniecający. Nigdy nie wiadomo, co się w nim czai. RE: Rozgrzesz mnie - Grain - 13-03-2018 Ciekawie. Dla mnie to Hymn pochwalny życia, miłości, kontaktu z miłością jako wartość. Aż chciałby się cytnąć z miłości jestem z miłości, a nie winy Ojca. Końcówka obudź poczucie winy - wzmacnia świadomość autora, o odczuciu czytającego nie wspomnę. Nietuzinkowy tekst - tym bardziej polecam. RE: Rozgrzesz mnie - Polliter - 13-03-2018 No, ale ja w tym tekście o czymś innym (a jednak trochę bliskim) pisałem. Jest bardziej o poczuciu winy, a dosłowniej, o masturbacji jako grzechu. Ale oczywiście, każdy może go odbierać jak chce. Jestem nawet bardzo ciekawy Waszych interpretacji. O, Grain się odezwał zanim skończyłem pisać poprzedni komentarz. Dzięki serdeczne za ciekawe spojrzenie na ten tekścik. No, coś tu można dostrzec związanego z kawałkiem SBB "Z miłości jestem". Pointa miała trochę kopnąć, otrzeźwić czytelnika i cieszę się, jeśli ten zabieg się udał. Dziękuję i pozdrawiam. RE: Rozgrzesz mnie - Miranda Calle - 13-03-2018 Psssst... No i po co podpowiadasz? A mnie się chce czytać jako erotyk, nie autoerotyk - i co mi zrobisz? RE: Rozgrzesz mnie - Grain - 13-03-2018 Nie trafiłem, no cóż Polliter nie znał swojego męstwa i zdjął mój skalp. Mruczące sieroty w modlitwie. Wolę moją interpretację. Ogłądalem film chyba Master of sex. Ojciec bochatera miał w dziecinstwie wiązane ręce przez masturbację. Ona nie tylko uzależnia. Również jak oglądanie porno oddala od budowania bezpośrednich relacji, tworzy substytut. Jaka piękna katastrofa powiedziałby Grek Zorba czytając mój komentarz. RE: Rozgrzesz mnie - Polliter - 13-03-2018 Czytajcie to jak chcecie, to Wasze prawo, a nawet, rzekłbym, Wasz obowiązek. Nie dajcie się zasugerować autorowi, liczy się wyłącznie Wasz odbiór. Tym bardziej, że Wasze interpretacje wcale tak bardzo nie odbiegają od mojego zamysłu. Teraz to Wy wzbudzacie we mnie poczucie winy. RE: Rozgrzesz mnie - Miranda Calle - 13-03-2018 Chodził za mną cały dzień. Ależ Ty potrafisz zakręcić w głowie, choć tak mało tu fraz, raczej granie na wyobraźni... W stanie ducha, w którym obecnie się znajduję, Twój wiersz jest dla mnie jak bluźniercza modlitwa. (To komplement). Ja tu czytam "modlitwę" do kobiety, dla której traci się głowę i ryzykuje wszystko. Dla uczty zmysłów. Oto jak zmysły pokonują duchowość. Oby ta uczta zmysłów trwała w nieskończoność. I oby udało się uzyskać rozgrzeszenie. Kiedyś. Zostawiam 5/5. RE: Rozgrzesz mnie - BJKlajza - 13-03-2018 Dalej uważam, że wiersz jest mroczny wręcz demoniczny, egzorcystyczny rzekłbym nawet. Jakby wszystkie winy życia musiały zostać ukarane , pomimo chęci rozgrzeszenia , błagania o nie ... ale nie ma tak dobrze. Nic nie zostaje zapomniane , więc żyj w poczuciu winy biedny peelu albo umrzyj nie zaznawszy światła, błogostanu... Jeden mały problemik ( zaznaczę na niebiesko jak powinno wyglądać ) nanizanych jak paciorki przemykające, jak łzy gipsowych dziewic, w rękach mruczących modlitwy i kiwających się sierot. Tym powtórzeniem można podbić nastrój złowieszczy, wyczekiwanie na coś co nie nadejdzie, i niepokój . 5/5 daję RE: Rozgrzesz mnie - Miranda Calle - 13-03-2018 Dodaję do "the best of Polli". RE: Rozgrzesz mnie - Toya - 13-03-2018 Po "warkoczy" nie powinno być przecinka? Bardzo dobry, Polli. I ta głębia... Nie wiem co mogłabym tu jeszcze napisać. Ten wiersz uderza w czytelnika. Boli. Najbardziej to bycie "ponad" peela z którym nietrudno się utożsamiać. Dziękuję. |