Via Appia - Forum
dopóki starczy światła - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA)
+--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja)
+---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018)
+---- Wątek: dopóki starczy światła (/Thread-dop%C3%B3ki-starczy-%C5%9Bwiat%C5%82a)



dopóki starczy światła - Toya - 09-02-2018

nasze istnienia zostały odwołane
podpływa łódź a ty po trzykroć wypierasz się czasu

o Bogu ani słowa
choć burta obija kolana jeszcze uciekasz spojrzeniem
omiatając przykurzone twarze
za szkłem

zbyt daleko by wdawać się z nimi w dyskusje
na temat wyższości dębu nad sosną
albo życia przyziemnego nad tym pod sufitem

światy zaprzeszłe jak roje much
czerpiących moc z obudzonych żarówek


RE: dopóki starczy światła - Grain - 09-02-2018

Dobre, dobre, dobre.
Jeżeli nie można jeszcze bardziej dolokalizować akcję, nie tylko burtą, trudno.
Nie od razu i nie za każdym razem wczytuję się.


RE: dopóki starczy światła - Toya - 09-02-2018

Dzięki, Grain.


RE: dopóki starczy światła - BJKlajza - 10-02-2018

Tym razem nie dotarłaś do mnie całym wierszem, jakiś mdły jest , bez wyrazu jak dla mnie,ale za to końcówka wbiła mnie w fotel. Jest genialna. Dlatego 5/5


RE: dopóki starczy światła - Toya - 10-02-2018

No patrzę, czytam i oczom nie wierzę Big Grin
Mam nadzieję, że fotel nie ucierpiał za bardzo.

Dzięki.


RE: dopóki starczy światła - BJKlajza - 10-02-2018

Nie ucierpiał ( ała moje plecy)


RE: dopóki starczy światła - chmurnoryjny - 11-02-2018

Mnie wzięło na całego. No i ... - ku uciesze innych  czytających- nie muszę  i nie będę się wymądrzać. Nie mam żadnych uwag, ani sugestii. Biorę jako całość, takie jakie jest....  I będę wracał, aby czytać... 5/5


RE: dopóki starczy światła - Toya - 12-02-2018

Dziękuję, Arku Smile


RE: dopóki starczy światła - Natare - 13-02-2018

podoba się Smile delikatny, subtelny, ale niebanalny


RE: dopóki starczy światła - Toya - 22-02-2018

Dziękuję, Natare.