Trzy słowa - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: Relaks (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Relaks) +--- Dział: Gry i Zabawy (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Gry-i-Zabawy) +--- Wątek: Trzy słowa (/Thread-Trzy-s%C5%82owa) |
RE: Trzy słowa - kubutek28 - 17-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego RE: Trzy słowa - BJKlajza - 17-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem RE: Trzy słowa - Gunnar - 21-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała RE: Trzy słowa - BJKlajza - 21-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. RE: Trzy słowa - kubutek28 - 22-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku RE: Trzy słowa - BJKlajza - 22-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała RE: Trzy słowa - sithisdagoth - 28-02-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. RE: Trzy słowa - BJKlajza - 01-03-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły RE: Trzy słowa - Gunnar - 02-03-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, RE: Trzy słowa - BJKlajza - 03-03-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, jednak nie to RE: Trzy słowa - Grain - 20-03-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, jednak nie to dziewczyny lubią brąz RE: Trzy słowa - BJKlajza - 20-03-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, jednak nie, to dziewczyny lubią brąz. Wolnym acz zdecydowanym RE: Trzy słowa - Grain - 20-03-2018 Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce co za kazirodztwo twórcze? - który to? Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, jednak nie to, dziewczyny lubią brąz. Wolnym acz zdecydowanym ruchem odsunął z pośladków RE: Trzy słowa - BJKlajza - 20-03-2018 To Poli Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, jednak nie to, dziewczyny lubią brąz. Wolnym acz zdecydowanym ruchem odsunął z pośladków puszystą jak piana RE: Trzy słowa - Grain - 20-03-2018 Leopold miał kilka ulubionych kredek, choćby życia brakło nie przestanie malować tego co zaczął wczoraj. Różową jak majtki... Tylko gdzie one są? Mógłby przysiąc, że wrzucił je do pralki, ale pralka teleportowała się do innego wymiaru. Chyba kupię nowe - pomyślał. Zamienił różową na seledynową rybkę. A pralki jak nie było, tak była. I co z tego? Skoro nie mógł zebrać wszystkich kolorów do jednej czasoprzestrzennej dziury. Naprędce sklecił niewielki układ potrójny, z naprędce posklejanych latawców, szkoda tylko kredek. Skończyły w zębach tego wielkiego, brzydkiego galaktycznego kota. Wtem przez okno wleciała inteligentna "drona" Amanda. W mechanicznym pysku, niczym dziewica, trzymała różowe slipy kardynała. Brudne myśli wyzwoliły kaskadę intensywnych wspomnień, jednak nie to, dziewczyny lubią brąz. Wolnym acz zdecydowanym ruchem odsunął z pośladków puszystą jak piana ze świeżo parzonego capuccino |