zamarzają pierwsi przechodnie - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018) +---- Wątek: zamarzają pierwsi przechodnie (/Thread-zamarzaj%C4%85-pierwsi-przechodnie) Strony:
1
2
|
zamarzają pierwsi przechodnie - Toya - 04-01-2018 skupmy się na jutrze zapowiadają mróz a nie wróży to dobrze wystawionym za drzwi poetom nie przysługuje miska nawet karton w którym mogliby owijać zmarznięte stopy wierszami wreszcie byłby z nich jakiś pożytek coś więcej prócz tłumaczenia obecności i modlitw przerywanych w chwili gdy znużony Bóg odwraca głowę wiatr wpycha słowa z powrotem do gardła dławi nadmiarem treści w płucach a oni proszą o rozgrzeszenie lub karę byle nie stać w miejscu zająć czymś usta to jak z czytaniem koniecznie pod światło kartka rzuca cień i oto są obserwując reakcję na ból nieuchronne zapadanie się kontynentów choć ziąb taki że już nie sposób wyobrazić sobie ciepła pod skórą RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Julia - 05-01-2018 To jest bardzo dobra poezja. Czytam, smakuję i dziękuję RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Marcin Sztelak - 05-01-2018 Miałem już okazję czytać i nadal pozostaje świetną i bolesną poezją. RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Tjereszkowa - 05-01-2018 Zwykle nie za bardzo lubię wierszy w temacie poeta/poezja. W sumie w ogóle poetów nie lubię. A tych za drzwiami, to już całkiem nie ten teges... A tak serio... Na pewno czytałam, ale nie wiem czy komentowałam ten wiersz. Ma bardzo fajny klimat (jak wszystkie Twoje) i ciekawe obrazowanie, ale czuję nadmiar słów - tak jakby przedłużanie tematu na siłę. I bardziej leży mi każda strofoida z osobna, niż wszystkie razem jako całość. Aa, bo zauważyłam, że często uciekają mi oczywistości w komentarzach - utwór mi się podoba... RE: zamarzają pierwsi przechodnie - mirek13 - 05-01-2018 Absolutnie się nie zgadzam z kol. Kosmonautką. RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Tjereszkowa - 05-01-2018 (05-01-2018, 14:06)mirek13 napisał(a): Absolutnie się nie zgadzam z kol. Kosmonautką. Znaczy, że mnie się podoba, a Tobie nie? RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Toya - 05-01-2018 Julio, Marcinie - pięknie dziękuję Kosmonautko - ciach, ciach? No co ja poradzę na to, że taka rozgadana jestem? Tu nawet knebel nie pomoże, bo jak? Mirek - a możesz doprecyzować? RE: zamarzają pierwsi przechodnie - mirek13 - 05-01-2018 Szanowne Panie wiedzą, co mam na myśli. Kol. Kosmonautka jest wyznawczynią minimalizmu i oczekuje, aby każde słowo miało przekaz i treść. Otóż, moim zdaniem, nie do końca tak musi być. Są słowa i frazy, które służą tylko budowaniu klimatu, nastroju, bądź rozszerzają po prostu obraz. Nie niosą treści, czy przesłania. Są tłem. Jak u Mony Lisy widok drzew i jeziorka. Niby niepotrzebne to, a jednak nie sama postać w tym obrazie jest ważna. Liczy się całość. Pochwalony. RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Tjereszkowa - 05-01-2018 Nie wiem skąd takie informacje o kosmonautach... Tym razem nie chodzi o moje zamiłowanie do minimalizmu. Raczej o to, że mniej więcej w połowie wiersza zrozumiałam "o co cho"... Więc po doczytaniu, poczułam się nieco jak gdyby ktoś próbowałby wytłumaczyć mi dowcip (oczywiście znacznie subtelniej). Ale jak zaznaczyłam - wiersz mi się podoba. Możemy sobie jeno pogawarit o kosmetyce. RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Toya - 05-01-2018 Tak jak napisał Mirek: "Są słowa i frazy, które służą tylko budowaniu klimatu, nastroju, bądź rozszerzają po prostu obraz". Nie przepadam za krótkimi formami. Dla mnie są zbyt "suche". Trzeba nie lada umiejętności żeby pisać w ten sposób i zawrzeć w tych kilku słowach wszystko to, co chcemy przekazać. Ja nie potrafię. RE: zamarzają pierwsi przechodnie - BJKlajza - 05-01-2018 Toya potrafisz potrafisz A wiersz dobry jest RE: zamarzają pierwsi przechodnie - tetu - 06-01-2018 Toyka Ty to się umiesz dowartościować;P Oczywiście że potrafisz, tylko o tym nie wiesz, bo nie próbujesz Minimalizm jest oki trzeba tylko mocno ograniczyć środki plastyczne. wiedzieć kiedy przerwać I kto to mówi, nie A wiersz dobry, choć zastanawia mnie 1w taki trochę "opatrunkowy" jakby pod lir chciał pomóc tym wystawionym za drzwi. i jesli mam rację, to wtedy i tylko wtedy 6w jest kompatybilny , z całością, inaczej jest bez sensu tzn 7w ten "wreszcie byłby z nich jakiś pożytek" RE: zamarzają pierwsi przechodnie - mirek13 - 06-01-2018 Kol. Kosmonautko. Ja jestem pod wrażeniem Waszych umiejętności emocjonalno - intelektualnych w odbiorze wiersza. Myślę, że sporo osób wiedziało też od połowy, o co ch..., niemniej, nie wiem, co przeszkadza w związku z tym część druga. Jest właśnie domalowaniem bardzo plastycznym i udanym, więc dlaczego wiersz ma być tylko przekazem, a nie może być obrazem? Jeszcze raz ponawiam pytanie: Czy w jakikolwiek sposób przeszkadza tło w obrazie Da Vinci? RE: zamarzają pierwsi przechodnie - Toya - 06-01-2018 Błażeju - dzięki. Mirku - no ale jak nie lubią tła, to co zrobisz? Ich prawo. tetu - nie kumam. Nic, a nic. RE: zamarzają pierwsi przechodnie - tetu - 06-01-2018 czego nie kumasz? Poeci wystawieni za próg są bezużyteczni, bezwartościowi, więc ten wers, który wskazałam jest bez sensu, chyba że troszczysz się o bezdomnych i tu mam na mysli 1w trochę przekorny "skupmy się na jutrze" taki ocalający ich wtedy mi to pasuje. |