Chyba nie ma mnie, dziękuję - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Szuflada (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Szuflada--154) +---- Dział: Zsyp (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Zsyp) +---- Wątek: Chyba nie ma mnie, dziękuję (/Thread-Chyba-nie-ma-mnie-dzi%C4%99kuj%C4%99) |
Chyba nie ma mnie, dziękuję - Lexis - 08-06-2016 . RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - BEL6 - 08-06-2016 Lexi! :O WOWOWOWOWOWOWOWWOOOOOOW!!! !!! 5/5 Ino tę "emocjonalną przepaść" bym mocniej zmetaforyzowała. RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Lyssa - 09-06-2016 Ęć kieliszków zrobiło swoje, Bardzo fajny wiersz. RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - szczepantrzeszcz - 12-06-2016 Przejmujący zapis poszukiwań we własnym wnętrzu. Koncentracja na sobie, aż do destrukcji. Wczoraj dostrzegłem kwiatek, który wyrósł w szczelinie pomiędzy dwiema kostkami bruku. Chłód ulic pustych przestał razić beznamiętnością istnienia i... nadzieja... że pośród serc, co ślepo prą przed siebie jest takie, które ów kwiatek również zauważyć potrafi... RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Lexis - 16-06-2016 Dziękuję za komentarze i dobre słowo Cytat:Ino tę "emocjonalną przepaść" bym mocniej zmetaforyzowała. SmileJak tak teraz na to patrzę, zastanawiam się, jak mogłam to zostawić w takiej postaci. Jestem w trakcie kminienia, czym to zastąpić. Cytat:Ęć kieliszków zrobiło swoje, Smile Bardzo fajny wiersz. Cytat:Przejmujący zapis poszukiwań we własnym wnętrzu. Koncentracja na sobie, aż do destrukcji. Wczoraj dostrzegłem kwiatek, który wyrósł w szczelinie pomiędzy dwiema kostkami bruku. Chłód ulic pustych przestał razić beznamiętnością istnienia i... nadzieja... że pośród serc, co ślepo prą przed siebie jest takie, które ów kwiatek również zauważyć potrafi... Czasami zwykły kwiatek może poruszyć tak bardzo, że w końcu wszystko obróci o sto osiemdziesiąt stopni. Grunt to nie zamykać się na drobiazgi, które pomagają dalej trwać. Pozdrawiam RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Toya - 21-06-2016 No i znów wracam do Twojego wiersza. Za pierwszym razem pomyślałam, że panuje w nim straszny bałagan Dopiero później zrozumiałam, że w tym tkwi jego siła, a każde ze słów ma swoje uzasadnienie. Czasem potrzebuję czasu, żeby dojść do sedna Brawo!!! RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Lexis - 23-06-2016 Dziękuję! Bałagan bywa piękny, wystarczy spojrzeć we właściwy sposób. Gorzej z bałaganem w pokoju przykładowo, ale nieważne. RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Alchemik - 02-09-2016 Biorę go w całości. No, może niemal w całości z drobną kosmetyką, wynikającą z mojego zboczonego poczucia słów w szeregach. Kiedy to wiersz widzę i słyszę jednocześnie, jak mi brzęczy w uszach. A grafika i fonetyka nie zawsze współistnieją. Przynajmniej w mojej głowie. W imię sztuki! wznoszę ten toast, przełknąwszy gorzki posmak pustego wyznania miłości czy wiary – pewne to było ęć kieliszków temu. W imię szczęścia! wychodzę – ja – niewolnica nierządząc chłodem ulic pustych i serc, co ślepo prą przed siebie bez zastanowienia w emocjonalną przepaść. W imię samej siebie! nie do kościoła idę, nie domu, zbaczam ze ścieżki, chociaż tej już nie ma. Zgubić się chcę nie, a jednak pełznę wciąż ku górze i w dół i nie wiem czy już dziś ostateczny dzień, może i dzisiaj, a może i dzisiaj nie ma. W imię twoje, moje, może mnie już nie ma. Chyba nie ma mnie. Tak mi lepiej brzęczy. Przepraszam za nierządząc, ale mi pod pasowała nierządnica do niewolnicy. RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Gunnar - 18-12-2016 Skojarzenie ze studenckimi imprezami nieodparte Zgrabnie opisany (nie) powrót, na + RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Hakai - 19-12-2016 Muszę przeprosić Twój wiersz. Podczas mojego pierwszego spotkania potraktowałam go niemal lekceważąco - ot, przeszedł obok, stadko słów. Niemrawe "cześć?", bo chyba kiedyś już to widziałam. Teraz, po głębszym zastanowieniu - chylę głowę, bo ujęłaś mnie emocjonalnym nieładem, który tu zamknęłaś, i towarzyszącym nieustannie przynajmniej mi, podczas czytania, wrażeniem, że wiersz jest odrobinę pijany, nutką desperackiej śmiałości w wykrzyczeniach. W kwestii sugerowanych poprawek... Mnie się podoba tak, jak jest i cieszę się, że zajrzałam tu ponownie (Dziękuję, Gunnar ) RE: Chyba nie ma mnie, dziękuję - Lexis - 19-12-2016 Cytat:wiersz jest odrobinę pijanyPijaczyna przyjmuje przeprosiny. Gunnarze Dzięki za plusik. Alchemiku, cieszę się, że doceniłeś ten wiersz Nierządnicy nie dorzucę. Wydaje mi się, że zbyt mocno zmienia sens wiersza. Tak czy inaczej dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam |