Henryk Benisz - "Schopenhauer-Nietzsche-Heidegger." [recenzja] - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Publicystyka (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Publicystyka) +--- Wątek: Henryk Benisz - "Schopenhauer-Nietzsche-Heidegger." [recenzja] (/Thread-Henryk-Benisz-Schopenhauer-Nietzsche-Heidegger-recenzja) |
Henryk Benisz - "Schopenhauer-Nietzsche-Heidegger." [recenzja] - Robespierre - 09-04-2016 Książka Henryka Benisza jest niewątpliwie jednym z najważniejszych i najciekawiej napisanych dzieł w Polsce, a być może także i na świecie, jeśli chodzi o szeroko rozumianą filozofię życia. Soczysty, żywy i komunikatywny język stanowi niezbywalny walor tej pracy, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że mamy tutaj do czynienia z pracą filozoficzną. Filozofia bowiem niejednokrotnie jest dyscypliną manieryczną, czy też, by użyć właściwszego sformułowania, suchą, co skutecznie odstręcza od niej grono złaknionych wiedzy i inspiracji czytelników. Grono filozofów, zamykające się w abstrakcyjnej i teoretycznej wieży, nie jest często w stanie nieść tak potrzebnej światu inspiracji i mądrości. W przypadku Henryka Benisza jest inaczej. Autor ten, dokonując recepcji takich tytanów ducha jak Schopenhauer, Nietzsche i Heidegger, ukazuje zarazem w wyjątkowo dynamiczny i tchnący świeżością sposób inne, być może mniej znane przejawy filozofii życia (starożytna Grecja, refleksja francuska), mające odzwierciedlenie we współczesnej kulturze. Mówiąc więc bez niepotrzebnej przesady, dzieło Benisza jest najlepszą książką, z jaką dotychczas miałem do czynienia, jeśli chodzi o tak bliski mi nurt filozofii życia. W związku z tym mogę z czystym sumieniem polecić ją każdemu, kto niczym Nietzscheański wędrowiec stawia przemierzenie nie zawsze bezpiecznych szlaków nad skostniałą i ograniczoną do uniwersyteckich murów myślą akademicką. (pisane na zamówienie do jednej z gazet, dlatego tak zwięźle) RE: Henryk Benisz - "Schopenhauer-Nietzsche-Heidegger." [recenzja] - gorzkiblotnica - 13-04-2016 No właśnie. Krótko, na temat i bez lania wody. A jednak zachęca. Kiedy czas zrobi mi się trochę mniej napięty, zapewne chętnie do lektury zaglądnę. Pozdrawiam. |