F.10.2 - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2015 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2015) +---- Wątek: F.10.2 (/Thread-F-10-2) |
F.10.2 - mirek13 - 13-12-2015 odchodzą mózg ludzie serce straszny stan umierania wyrzucam do śmieci tysiące słów palę marzenia i mosty sprzedaję za grosze bezcenny księżyc i gwiazdy Panie, daj odejść a ciało żyje w konwulsjach paroksyzmie instynktów mówi nie RE: F.10.2 - Antonia - 14-12-2015 cześć mirek, chyba nie zdążyłeś zajrzeć na nasze kochane forum, a tam... Moje piski z radości, że w końcu się pojawiłeś. A propos wiersza: to było: kocham, kocham, kocham, ale to pewnie bardziej z emocji, że mirka "zobaczyłam". RE: F.10.2 - szczepantrzeszcz - 14-12-2015 Gdzie Ty byłeś, jak Ciebie nie było. Ja już zdążyłem sobie na VA norkę wykopać i zaczynam zbierać orzechy na zimę... górale mówią, że lekka będzie. Cholera, przypomniałeś mi że blisko, obok mnie, jest taki świat, świat w którym umierania nie da się zasłonić kolorowym woalem blichtru. Znowu problem, jak połączyć tytuł z tekstem. Oświecisz VA-ciemnotę? Fajnie, że wróciłeś. RE: F.10.2 - czarownica - 14-12-2015 Hejka. Jak zwykle nie kminię poezji, ale fajnie Cię widzieć RE: F.10.2 - Antonia - 15-12-2015 Mirek, słyszałam, że od Nowego Roku rzucasz palenie. A tak na poważnie... Teraz jestem krytykiem, to muszę przez miesiąc się wykazać, jakbym się nie wykazywała do tej pory... Mirek, bardzo, bardzo smutny wiersz. A ciemu tak? Uch, aż powiało smutaskiem, rozpaczą, bezsilnością. RE: F.10.2 - mirek13 - 15-12-2015 Witajcie i dzięki. Wystarczy tytuł wpisać w wujka Google i będziecie wiedzieć gdzie był Miruś. RE: F.10.2 - Antonia - 15-12-2015 Miruś, Kochane Słoneczko Ty Moje, Ty mi się tutaj nie wygłupiaj, bo my tu bez Ciebie nie możemy żyć. RE: F.10.2 - Delside - 15-12-2015 Pięknie opisane myśli alkoholika. Jak zawsze świetny utwór! RE: F.10.2 - Tjereszkowa - 15-12-2015 Przerażający wiersz na straszny temat. Czuję się jakbym podsłuchiwała cudzą modlitwę. Pewnych rzeczy nawet nie próbuję sobie wyobrażać, ale obrazy same się pchają... Poraża świadomość peela, który widzi siebie od środka, ale i jednocześnie z dystansu. Widzi zmiany zachodzące w nim i w otoczeniu, czuje osamotnienie. Bije tu bezsilność, zarżnięta nadzieja i ogromna, niewyobrażalna siła, która leży u przyczyny wszystkiego. W kwestii technicznej - podoba mi oszczędność formy, w tym przypadku mniej znaczy głośniej (w zasadzie, to ten wiersz krzyczy). Nie wiem, czy pamietasz jedną z rozmów na forum z przed wieków, w której "spieraliśmy się" w kwestii miniamlizmu w poezji. Byłeś wtedy całkiem na nie. Nie żebym mówiła "a nie mówiłam", czy coś, może to jeszcze nie jest jakiś skrajny minimalizm, ale jednak krok w kierunku. To bardzo dobry, wymowny i straszliwie smutny wiersz. |