Medytacja (haiku) - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Miniatury Liryczne (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Liryczne) +---- Dział: Haiku (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Haiku) +---- Wątek: Medytacja (haiku) (/Thread-Medytacja-haiku) |
Medytacja (haiku) - RootsRat - 27-11-2013 oceaniczny spokój potrafię znaleźć w dziesięć oddechów 27.11.2013 RE: Medytacja (haiku) - wojbik - 27-11-2013 Urocze. Ja nie. Pozdrawiam ciepło. RE: Medytacja (haiku) - emyk888 - 29-11-2013 O haiku. 5-7-5 zachowane - czyli poprawnie jak dla tej formy. Podziwiam umiejętność. RE: Medytacja (haiku) - Lyssa - 29-11-2013 medytacja odnaleziony spokój w dziesięć oddechów W haiku tytułem jest pierwszy wers ***medytacja, tak mnie uczono RE: Medytacja (haiku) - chmurnoryjny - 30-11-2013 Forma haiku jest tak nadużywana przez poetów i para-poetów, że czasem ma się ochotę stanąć na parapecie i zawyć, by dali se spokój, bo jak potrzeba czegoś co zrobi wiersz, to wołający rzuci się z okna i stanie się materiałem na liryczną opowieść, co da trochę luzu pięknej, japońskiej formie. Jeden z najoryginalniejszych ludzi pióra, a przy tym człowiek o niebagatelnej wiedzy- Voyteq Hieronimus Borkowsky, na jednym z portali dawał ogromny cykl w systemie 5-7-5 tytułowany haiq , który numerował kolejno rzymskimi liczbami (zebrało się ponad sto). Momentami bywał znakomity, momentami słabszy, nazbyt hermetyczny, ale zawsze dało się zobaczyć , że nie boi się stąpać na granicy zasad, zachowując jednak główne zarysy formy. Bo haiku to nie tylko 5-7-5, ale to już jeśli ktoś potrzebuje, polecam sobie pośledzić na odpowiednich stronach z terminami literackimi. A tu co widzę? Ano niezły wiersz, który do mnie trafił tak, że wziąłem go sobie z przyjemnością. Jest prawdziwy, piękny i ... No właśnie. Tytuł tylko dopełnia. Owszem, mógłby w sumie się obejść wiersz bez tytułu, ale owo imię wiersza (tytuł mam nadal na myśli- to dopisek dla tych nielicznych, którzy może nie załapali, że tytuł to po prostu rodzaj imienia dla wiersza, choć czasem z nim sprzeczny, choć nie akurat w omawianym przypadku.). W haiku owszem, można stworzyć czasem ciekawe zestawienia niby przypadkiem tylko trzymając się systemu sylab, a już o wiele trudniej trzymać wersy na wodzy, aby wyszła logiczna, niewymagająca uzasadniania (nie zawsze na siłę!) wypowiedź, a przy tym tak zwyczajnie poetycka. I jeszcze jedno, co muszę zaznaczyć. Mianowicie dla mnie warte wyróżnienia jest tutaj - bez wątpienia celowe- przeskoczenie z sugerującego banał "oceanicznego spokoju" (ech, ileż to już razy przepoetyzowujący brali na tapetę ten sposób określania spokoju?), w owe dziesięć oddechów. No, choćbym chciał dogryźć, to nie mogę, bo bardzo lubię takie sposoby zamykania sceptykom ust. Gdy już się zaczynam szykować na "czepialstwo, a w końcówce dostaję--- rozwiązanie najprostsze z możliwych, które w konsekwencji daje niezły utwór. No, może się peel nieco przechwala, ale... czasem wolno. Nawiasem, zawsze zazdrościłem takiej umiejętności jaką przekazano w wierszu. Proszę w następnym haiku (może cykl?) pokazać sposoby osiągania takiego osiągania spokoju;-) . Oczywiście Autorze, to prośba, która wymaga chyba byś pogadał z peelem dość długo. Może dojdziecie do wniosku, że warto Czytelników wtajemniczyć w niuanse? Nie, nie żartuję sobie, bo przyszło mi do głowy, że ten utwór może całkiem nieźle otwierać jakiś cykl haiku o medytacji? Taki podręcznik wierszem? No, oki, ocena. Z czystym sumieniem daję 5/5. Może nie za samą wymowę tekstu, ale za sposób przeskoczenia z niby banału w całość niebanalną. Nawet jełi to brzmi jak rodzaj przechwałki, to ... po prostu trudno nie zapamiętać całości (i nie tylko dlatego, że do zapamiętania - wraz z tytułem- 21 sylab) RE: Medytacja (haiku) - Pasiasty - 01-12-2013 A ja wiem np jak się osiągHa (i nie że Helem, bo by to było za proste, mowa tu o Hektopascalach, w innym przypadku hektolitrach xD) taki 'ocean spokoju'. Należy 'zadać sobie jedno zajebiście ważne pytanie: co lubie w życiu robić? a potem zacząć to robić.' I tu właśnie nasz dzielny NaRoot'o wykonał to w zupełnie zaskakujący sposób. Gratu, Ese Ja tu widzę z wolna wracającą formę, Mate. Kiedy gasną latarnie myśli woń mego głosu przywiedzie Cię na konwaliowym pterodaktylu ponad taflę oceanu spokoju (taki gest mam) SZACUN! RE: Medytacja (haiku) - Xorrez - 02-12-2013 Nie lubię zbytnio tego typu poezji ale haiku bardzo udane i przyjemne. Lubię Twoje kawałki root, i ten tylko potwierdza Twój znakomity warsztat. Wojbiku, ja też nie. 5/5 Pozdrawiam X RE: Medytacja (haiku) - RootsRat - 02-12-2013 Dzięki wszystkim za komentarze, szczególnie Tobie, chmurnoryjny za tak obszerny (02-12-2013, 05:43)Xorrez napisał(a): Lubię Twoje kawałki root, i ten tylko potwierdza Twój znakomity warsztat. Nie przesadzaj, ostatnio słabo u mnie z formą... Jak człowiek szczęśliwy, to wierszy nie umie pisać. Jak tylko życie trochę dokopie, to zaraz wena wraca. "Artysta głodny jest o wiele bardziej płodny", jak naucza Kazik |