Via Appia - Forum
BLISKIE SPOTKANIE RĘKI Z NOCNIKIEM - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA)
+--- Dział: Publicystyka (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Publicystyka)
+--- Wątek: BLISKIE SPOTKANIE RĘKI Z NOCNIKIEM (/Thread-BLISKIE-SPOTKANIE-R%C4%98KI-Z-NOCNIKIEM)



BLISKIE SPOTKANIE RĘKI Z NOCNIKIEM - OWSIANKO - 02-09-2013

abc222222222222222222222222222222222222


RE: BLISKIE SPOTKANIE RĘKI Z NOCNIKIEM - księżniczka - 02-09-2013

Ale co pan, jak tak można nie cieszyć się na kolanach z nowych dróg i komputerów dla dzieci w szkołach! Poza tym przecież unia prawnie chroni oscypka za tysiąc złotych rocznie, więc różnorodność jest zachowana (;
Ja rozumiem potrzebę podkreślenia pewnych rzeczy, ale sporo tutaj wielkich słów (dosłownie), i po co? No ale wolność Tomku w swoim domku, jeszcze, na szczęście, tylko trudno mi cokolwiek sensownego napisać na temat nie tekstu publicystycznego, a po prostu wyrazu oburzenia/złości/wpisz inne* (to nie zarzut, chyba że do mnie, tylko spostrzeżenie). Pozwolę sobie tylko stwierdzić, że wszelkie obce i niezrozumiałe zwyczaje prędzej czy później i tak by tu przywędrowały, za sprawą mediów chociażby, poza tym ośmielę się twierdzić, że wiele z nich było tu wcześniej, od stuleci, jak wszędzie na świecie, ale nikt o tym nie mówił i nikt tego nie nazywał.


*niepotrzebne skreślić




RE: BLISKIE SPOTKANIE RĘKI Z NOCNIKIEM - Laj - 20-09-2013

Ten tekst mało ma wspólnego z publicystyką. Napisany jest językiem pełnym jadu, złości, oburzenia i nawet lekkiego fanatyzmu, bez jednolitej struktury, ciekawego stylu i szczypty humoru. Szkoda.
Zakłada, że jedynym celem polityków jest utrudnianie nam życia. Ot tak, z zasady. Przypomina mi trochę obrazek maszerujących młotków z teledysku "The Wall" Pink Floydów. Ale tak źle jeszcze nie jest.
Nie widze polityków jako bandy złych ludzi w stylu Gargamela, zacierających rączki i planujących jak to stłamsić, zunifikować, odmóżdżyć ludzi. Nie ma wielkiego planu wymyślonego przez światowy rząd.
Wszystkie rzeczy, o których piszesz, rzeczywiście istnieją, ale są po prostu efektem ubocznym tego, że pieniądz rządzi światem. I często myśl o własnym interesie przysłania wszystko inne.
Problemem też jest przerośnięta biurokracja, ludzie myślący schematycznie, mnóstwo bezmózgich przepisów i kiepska kontrola nad tymi, którzy te przepisy tworzą i egzekwują.
Tekst jest niezwykle emocjonalny i, niestety słaby. Bardziej przypomina blogowy wpis Korwina-Mikke niż poważną publicystykę.
2/5