mars - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2013 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2013) +---- Wątek: mars (/Thread-mars--11982) |
mars - Liwaj - 28-06-2013 pustynie obcych planet zachęcają cię do rzutu codziennością na odległość najdalszych gwiazd zapadasz się w marzeniach o gorącym lepkim od nienazwanego piasku przeganianym gorzkim z samotności wiatrem - on jako jedyny nadal szuka bezpiecznej przystani cichego miejsca na nierealny spoczynek wśród uspokojonych oceanów popękanych kosmicznych skorup kiedyś tam dotrzesz może właśnie poprzez łzy skrzące w kącikach oczu w których co noc migoczą świetliki granatowego pancerza twojej rozpędzonej planety 20.05.13
RE: mars - miriad - 28-06-2013 Cytat: pustynie obcych planetmyśl w porządku, ale wyrażona tak, że musiałem czytać dwa razy - choć sprawiedliwie wyznam, że żubrzing mógł zaburzyć moją percepcję (i tak dość niskiej kondycji). Cytat:lepkim od nienazwanego piasku przeganianymyhm. więcej proszę, kolekcjonuję bełkot. Cytat: gorzkim z samotności wiatrem - on jako jedynytrochę się ten obrazek wali. nie jak krzywa wieża w pizie, bardziej jak wieża z kart, domina, zapałek i brukselki - powodzenia w biciu takiego rekordu. bodaj się nikomu jeszcze nie udało, chyba wiem, dlaczego. na siłę wciskasz te cudeńka, na siłę. i wypada taki miszmasz, co chwieje się i w końcu pierdyknie, nie ma zmiłuj. (nie muszę dodawać, że nic nie zrozumiałem? oddzielnie, jeszcze co nieco da się odgadnąć, ale całościowo to jest właśnie bezładna sterta i niechybna ruina) Cytat: kiedyś tam dotrzeszdotrzesz - ale ja akurat nie wiem, gdzie. dotrzesz poprzez łzy... hmmm. smutek/wzruszenie (prędzej to drugie, skoro tak w kącikach oczu) funduje nam/zbliża nas do jakiegoś "miejsca"/stanu ducha? Takiego, którego byśmy pożądali? atrakcyjnego? bo taki ma to wydźwięk (ostatnia strofa. coś jak pocieszenie poprzez obietnicę, że będzie dobrze). dla mnie to cokolwiek niezrozumiałe. świetliki granatowego pancerza. nie mam szóstego zmysłu nie wiem, co miałaś na myśli. tym bardziej, że to pancerz planety.. mojej planety... Zaczęło się przyzwoicie, obiecująco nawet. Potem był plusk i smlodzik kanalizacji. RE: mars - Liwaj - 29-06-2013 Cytat:pustynie obcych planet jak się patrzysz w gwiazdy i myślisz że tam są niezamieszkałe planety to chcesz rzucic wszystko żeby tam trafić Cytat:zapadasz się w marzeniach o gorącym marzysz o pustyniach tych planet, który w twojej głowie aż się lepi od tego, jaki jest tajemniczy i niezbadany. poruszany jest przez wiatr, który wydaje się szukać miejsca, w którym odpocznie, ale wiatr nigdy nie przestaje wiać więc jestto spoczynek nierealny. wiatr szuka go jednak pośród skalnych pustyń tych planet, które wydają się spokojne, ale jak tam przybywa - wieje. Cytat:kiedyś tam dotrzesz "tam" to oczywiście jedna z takich pustych planet, o których marzysz. ale penwie da się tam dotrzec tylko w marzeniach, patrząc w gwiazdy ze wzruszeniem, intensywnie, aż łzawisz. świetliki granatowego pancerza to właśnie gwiazdy. kwestie praktyczne mam nadzieję wyjaśnione, teraz, o biedny czytelniku, musisz zrozumieć metaforę, ojej, ojej RE: mars - miriad - 29-06-2013 Cytat:eeeej! przecież zrozumiałeeem! ba, mam podobnie zaczynający się utwór. bardzo mi się to podobało, było "objecujące" właśnie, ale na obietnicach to zaległoCytat: pustynie obcych planet Cytat:kwestie praktyczne mam nadzieję wyjaśnione, teraz, o biedny czytelniku, musisz zrozumieć metaforę, ojej, ojejhehe przydałaby się ta metafora dobra i udana. ale co ja tam wiem o metaforach. tekst aryświetny, teraz mnie olśniło, o ja niegodny! tytuł w połączeniu z twarzą w awatarze wprowadza cokolwiek dysonans;] może daj jakiś uran, bo z marsem wierszowi nie do twarzy, if u know what i mean. RE: mars - FantaSmaGoria - 01-07-2013 Przerost formy nad treścią miejscami. Wiersz nie jest zły, chociaż dosyć konwencjonalny. Gdybyś się zastanowiła nad nim trochę głębiej, to nie byłoby zgrzytów typu "lepkim od nienazwanego piasku" czy "gorzkim z samotności wiatrem". Nie wiem, czy to miała być synestezja czy cokolwiek. Tchnęło grafomanią i usilnym poetyzowaniem. I chociaż wiersz rozumiem, to muszę stwierdzić, że te zawiłości wcale nie nadały mu bardziej poetyckiego charakteru, a tylko udziwniły i zatarły sens. Może być lepiej. RE: mars - Liwaj - 02-07-2013 ale jak to zgrzytów? czemu niby tam są zgrzyty? RE: mars - RootsRat - 02-07-2013 Bo jest za dużo przymiotników, aż mdli. Z całą wypowiedzią Fanty zgadzam się w 100%. Oceniam na 3. |