Via Appia - Forum

Pełna wersja: Przy kominku
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
figlarnie z fenomenalną aluzją
nabywam klarnet
dla ponaglenia wszechrzeczy

submisja reszki wobec tafli szkła
zabiera mnie w szafirowy fotel
otulający niczym wełniany sweter

osuszam filiżankę nadmiernie symulując
z wolna potwierdzam teorię chaosu
wykonując autystyczne ruchy łyżką

obca istota z gatunku tych bzyczących
uskrzydla moje działanie bioenergetyczne
welurem powietrznego tiulu

tykacz mi grozi załamaniem portalu
między moją świadomością a emocją
gdy zwyczajnie oblizuję myśli

w potworności ciszy
zapominam erudycję naukowego slangu
i w przenośni oczu zamykam się
Jak na pierwszy raz mojej obecności tutaj. tylko zapytam.
Powiedz mi Pasiasty bo jakoś nie potrafię pojąć.
Po co i tyle, tych metafor dziwnych.

dla ponaglenia wszechrzeczy

submisja reszki wobec tafli szkła

wykonując autystyczne ruchy łyżką

welurem powietrznego tiulu

tykacz mi grozi załamaniem portalu

...natomiast dwie ostatnie strofy to już zupełnie inny wiersz, jakby skoczył z ciemnej tafli szkła do świata wszechwiedzy ślizgając się pomiędzy submisją a tiulem i welurem, na co nie potrafi patrzeć zegar ścienny o nazwisku Tykacz.

Ale poczytam sobie kilka razy z doskoku, bo tak nagłe połknąć to może mi zaszkodzić. Co nie znaczy że nie wiem o co idzie. Broń Panie Boże. Wiem.