Via Appia - Forum

Pełna wersja: Gawęda zawszona
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
tamtego dnia między cebulkami włosów
zagrzmiało gdy wsza Noe zebrawszy wszystkie swe
grzyby i drobnoustroje uciekł
i nawet nieliczni mędrcy nie wiedzą co teraz
się z nim dzieje z kim sypia a kto mu pierze skarpety

matka mi mówiła że ten Noe to dziwny jakiś
że prędzej czy później w długą pójdzie i tyle
go widzieć będziemy

miał tu i dom i gospodarkę i żarcia pod dostatkiem
bo przecież Ten Od Głowy mydła ścierpieć nie może
nic tylko żyć żreć i jaja składać
(szkoda że to trzecie też nie na ŻET
bo wszystko pisane jakby jedną literą)
a ten pognał w dal siną drzwi za sobą nie zamknął
kartki na lodówce nie powiesił w kiblu wody nie spuścił

i piernik jeden wie jak skończył różnie mówią
że karczmę na prowincji otworzył
albo że akcje jakieś skupuje
by potem je sprzedawać

podobno lubił do siebie mówić a wszom
co go przyłapały tłumaczył że to z Tym Od Głowy
rozmawia i że mycie Łba się wielkie szykuje no ale

kto normalny by w to uwierzył
To proza jest.
Daleko do poezji.
Połącz, dopisz trochę, zrób miniaturę i będzie dobrze.

Gawęda zawszona

Tamtego dnia, między cebulkami włosów zagrzmiało, gdy wsza Noe zebrawszy wszystkie swe grzyby i drobnoustroje uciekł. Nieliczni nawet mędrcy nie wiedzą co teraz się z nim dzieje. z kim sypia. a kto mu pierze skarpety....itd

Pozdrawiam. Smile