Via Appia - Forum

Pełna wersja: Piaskowy dziadek (czyli wierszyk pokoleniowy)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Buja się na fotelu piaskowy dziadek
A wraz z nim energia i fotel piaskowy
Na fotelu dziadek na kolanach zadek
Pociąga srebrny warkocz wystający z głowy

Nim wszystko zesypie się w piachowe wióry
I nikła iskierka zostanie
Wnuczek dziadkiem wnuczka będzie bawił który
Zakończy owe bujanie
zadek pociąga srebrny warkocz wystający z głowy?;]
Na fotelu dziadek na kolanach zadek (wnuczka, to wiem, tak czy inaczej zadek ciąga)
Pociąga srebrny warkocz wystający z głowy


Nim wszystko zesypie się w piachowe wióry ?

Słabiutko. Undecided
Te powtórzenia nie brzmią najlepiej. Niby są zamierzone, ale nie robi to najlepszego wrażenia.

Cytat:Na fotelu dziadek na kolanach zadek
Pociąga srebrny warkocz wystający z głowy

hm, hm...Huh

Końcówka jest dla mnie zlepkiem słów. W ogóle takie to zbudowane z suchego piasku, nie klei się zbytnio. Ni złoto z tego, tylko coś o dziadku, wiadomo co, ale kiepsko to ubrane. Ekspresja poszła w las, a za nią cała empatia.
Wyraźnie tu czegoś brakuje. Nie wiem dlaczego, ale wiersz budzi skojarzenia ze słomą, jeśli o mnie chodzi. Teoretycznie wiem, co chciałeś powiedzieć, ale utwór jest dość mierny, jeszcze nie najgorszy, ale słaby.
Co prawda sili się na coś, ale nie do końca to wychodzi jak powinno.
Daje mu te 2/5.