nuda jest
najprościej jest powiedzieć dupa
więc wyjmij ręce z kieszeni i klaszcz
a ona tak ogolona brzytwą
szuka porcelany
potem
starannie obtarta wytarta
puściła ostatni dech
nie w dechę poszło w gwizd
sznur zakodowanych czynów
wisi w spodniach szytych na miarę
kolana wytłoczki
oj jak one wiszą
o rany. kolejny wiersz o niczym i totalny bełkot. ode mnie 1/5
Zgodzę się z miriadem, Starysto. To jest o niczym. A jeśli jest o czymś, to jest zupełnie niezrozumiałe. Za bardzo zawoalowałeś sens. Niestety, bełkot.
(08-11-2012, 13:36)miriad napisał(a): [ -> ]o rany. kolejny wiersz o niczym i totalny bełkot. ode mnie 1/5
Jesteś zdumiewająco niepojętnym, i tu się z Tobą zgadzam, nic dla Ciebie.
Pozdrawiam bardzo ciepło.
(08-11-2012, 13:50)rootsrat napisał(a): [ -> ]Zgodzę się z miriadem, Starysto. To jest o niczym. A jeśli jest o czymś, to jest zupełnie niezrozumiałe. Za bardzo zawoalowałeś sens. Niestety, bełkot.
No to dopowiem klucz, idzie o torebkę pełną g***a. W czym? Ano w życiu gdzie w spodniach tylko złamany ku..s.
Pozdrawiam
Konbinujcie.
A ja zrobię sobie rehabilitacyjną przerwę poszpitalną, bo jak widać spadłem do porcelany.
Ja nie chcę kombinować. Jakbym chciał, kupiłbym sobie Sudoku. Ja chcę poczytać poezję, która wzbudzi we mnie jakieś odczucia
Starysto, co tak wulgarnie ostatnio? Aż się nie chce brać za interpretację. Tak ogólnie mówiąc, to mógłbyś trochę to uczytelnić - mam na myśli poprowadzenie czytelnika, by się to jakoś składało w całość.
Pozdrawiam!
Hurr.
Cytat:więc wyjmij ręce z kieszeni i klaszcz
a ona tak ogolona brzytwą
szuka porcelany
Nie bardzo wiem o co chodzi z tą porcelaną. Póki co, rozumiem to jako nie tyle dotykliwą, co upokarzającą porażkę.
Cytat:wisi w spodniach szytych na miarę
kolana wytłoczki
Trochę chaosu robią te "kolana(kolano?) wytłoczki".
Jak dla mnie, reszta w porządku, ale będę musiał jeszcze do niego wrócić.
Pozdrawiam!