emocjami opluwasz twarze
wszystkich tych którzy tobą gardzą
(niepotrzebnie)
co wieczór kolejna kawa odpędza sen
papierosowy dym uchodzi wraz z duchem
(ociężale)
dostajesz szansę na poddanie się
to idealny klimat na błędy
tutaj zatrzymujesz czas na moment.
środki na przyspieszone wirowanie świata
wolno sączą truciznę w twoje ciało
nie panujesz nad sobą od zbyt dawna
pod powiekami zamykasz nocną
rzeczywistość karnawałowych petard
biała flaga opadła
na twarz
01.10.12
Jak najbardziej trafny wiersz. Wraz z aromatyczną kawą sączy się niesmaczne przesłanie. W końcu ile można wdychać parę z kubka, więc sięgasz po papieros, a jak się wypali to po mocne wrażenia niesione przez szklanki. Szklanki biją się i zbijają.
Bardzo ładnie Liwaju.Tematyka wciąż na topie, ze się tak kolokwialnie wyrażę. Stawiam 4/5.
PS.
Podoba mi się forma w jakiej tworzysz
Napiszę, że ciekawy, że przykuwa uwagę, ale na pewno o tym wiesz. Dla mnie o młodych, czy zawsze-młodych, rozkrzyczanych. Tych, którzy żyją, cynicznie przez Ciebie ukazaną, pełnią życia. Potraktowali życie może trochę nazbyt buntowniczo, co przesłoniło im oczy. A przy tym wydaje mi się, że mimo raczej pesymistycznego wydźwięku, autor w jakiś sposób przynajmniej częściowo staje po ich stronie. Klimat wiersza przyciąga, podoba mi się, że w formie zwrotu do adresata (a jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu - choć to tylko wrażenie i pewnie mylne - że autor pisze bardziej o sobie, niż o "kimś"). Puenta świetna, bo wynikająca z całego wiersza. Podsumowuje, wyjaśnia i dopełnia, a nie wywraca niczego tanio do góry nogami.
Przyznam, że długo się za niego zabierałam, jest piękny, ale wymaga wysiłku, ale przecież o to chodzi w poezji. Pozdrawiam, Maskotka;)
emocjami opluwasz twarze
wszystkich tych którzy tobą gardzą
(niepotrzebnie)
co wieczór kolejna kawa odpędza sen
papierosowy dym uchodzi wraz z duchem
(ociężale)
dostajesz szansę na poddanie się
to idealny klimat na błędy ...nie rozumiem, czarna dziura
tutaj zatrzymujesz czas na moment.
środki na przyspieszone wirowanie świata
wolno sączą truciznę w twoje ciało
nie panujesz nad sobą od zbyt dawna
pod powiekami zamykasz nocną
rzeczywistość karnawałowych petard
Ciekawy? Czy tematyka na topie?
No i nie widzę tutaj ucieczki a raczej tylko zrozumienie ze problem jest, istnieje stad ważna.
A zapytam dokąd to ten ktoś uciekł?
Wiersz jest jakby urwany w pół. Biała flaga nic mi nie mówi, znaczy powinna.
Czy zatrzymać czas na moment to to ?
Nie porwał mnie, jest na mieliźnie, popracuj nad tym tekstem. Jest pełen niedopowiedzeń.
Pozdrawiam.
Właściwie zgadzam się z Maskotką. Najbardziej chyba porusza tutaj, że z każdym wersem jest coraz bardziej przygniatający. Coś jednak sprawia, że już od kilku dni nie mogę się od niego oderwać i ciągle do niego wracam. Jeśli miałbym opisać jednym słowem, to chyba powiedziałbym: trafny. A zaraz potem piękny, co zresztą nie dziwi wcale.
Pozdrawiam, A.