02-11-2012, 09:48
Iskry poddane sennym wizualizacją czerpią z rzeki ciszy.
Wręczone w realizmu płaszczu palą osobowość.
Sufit nad nimi będący drogowskazem opiera się na grawitacji.
Poprzestawiane strony w halucynogennej sferze wirują pośród emocji.
One same brutalnie nakładają się na siebie.
Serwowane jako lazania wspomnień z sosem obecności.
Nurt nie szczędząc wulgarnych sprzeciwów porywa słowa świadomości.
Wręczone w realizmu płaszczu palą osobowość.
Sufit nad nimi będący drogowskazem opiera się na grawitacji.
Poprzestawiane strony w halucynogennej sferze wirują pośród emocji.
One same brutalnie nakładają się na siebie.
Serwowane jako lazania wspomnień z sosem obecności.
Nurt nie szczędząc wulgarnych sprzeciwów porywa słowa świadomości.