dzisiaj zaspał czas
smutnym uśmiechem
powitało mnie słońce
a ja nie umiałam się odnaleźć
wciąż to nie ta godzina
nie to miejsce
w ponurym pokoju
gubią się słowa
nie umiałam poskładać myśli
zaspał czas
Mocno średnie. Wiersz mógłby zyskać, gdyby nie kiepska końcówka. Utwór tli się ledwo, a nawet powiedziałabym, że jest wypalony.
Zaspał czas, wypalone słońce i wygasłe myśli. Brakuje mi tutaj solidnego kopa, żeby to się podniosło.
Godziny, czas, smutek, to jak zachód i wschód, mają coś wspólnego, ale nie oddają specyficznego nastroju, jaki powinien tu być.
To chyba kwestia oklepanych zwrotów.
Nie trafia to do mojej wyobraźni, co nie znaczy, że czas nielubi często sobie zasypiać. 2/5
Witam,
No, no, no jest dużo lepiej
nie jest idealnie ale w porównaniu z poprzednimi tekstami jest ok...
jest jeszcze parę niefortunnych związków wyrazowych ale to kwestia wyczucia, którego nabiera się z czasem.
Puenta rzeczywiście za mało wyrazista, ona ma "kopnąć", przynajmniej w moim odczuciu.
Noir
Witam,
dziękuje za odwiedziny i za każde napisane słowo
Puenta nie musi kopać.
Poza tym zgadzam się z Noir, zaczyna wyglądać lepiej. Pomijając ogólny poziom, podoba mi się ta klamra, powtórzenie początku na końcu. Tylko wtedy warto może pomyśleć o tym, żeby w środku to miało nieco inny kształt, na ogół takie teksty (z klamrą) bardziej się rozwija, nie są aż tak krótkie.
Dzięki za komentarz księżniczko