Via Appia - Forum

Pełna wersja: Zazdrość
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.


zawieszona między bytem
a niebytem
zwijam się w kłębek
każdy płatek róży
pozbawia mnie złudzeń
jesteś
spełniasz marzenia
jestem
tylko czemu nie moje
znikam
Witam,

tekst bardzo gorzki, pełen bólu i smutku. Podmiot liryczny cierpi, wskazuje, że coś, kogoś stracił. Znika. Refleksyjny, na pewno się nad nim zatrzymam.

Pozdrawiam Madam
Dla mnie z kolei mało refleksyjny. Przede wszystkim przeszkadza mi forma, zbyt mało konsekwentna, no i gubi się logika utworu.
Wiersz nie wzbudził we mnie żadnych uczuć. Jest bardzo słabo zobrazowany. W jednym wierszu epitety będą mniej dobre, a w drugim bardziej. Tutaj w ogóle ich nie ma. Utwór może być krótki i mieć jakiś w każdej linijce, co niekoniecznie jest wskazane, albo tylko jeden, lub dwa i wyglądać w porządku.
Pamiętaj jednak, by była równowaga.
Dobrze by było gdybyś za ich pomocą nadała utworowi nieco ekspresji.

Cytat:spełniasz marzenia
jestem
tylko czemu nie moje
znikam

Zakończenie niespecjalne. Dla mnie słowo "jestem" jest niepotrzebne.

Nie ma nic co by mnie ujęło. Do dobrego utworu jeszcze sporo brakuje, ale liczę że będziesz dalej pisać, i to co raz lepiej 2/5Smile
Takie popowe. To "jesteś", "jestem", jak refren, niekoniecznie potrzebny. I co to jest: między bytem a niebytem? Prawdopodobnie lekcje filozofii za bardzo wbiły mi się do głowy, ale: skoro byt to wszystko, co jest, a ty piszesz "jestem", to coś tu nie gra, a potem jeszcze "znika", peel występuje w jakimś dziwnym stanie skupienia, serio. I fajnie, o to chodzi, ale napisane w sposób, no, nieciekawy. Może jakby bardziej o tym stanie skupienia, a mniej o cudzych marzeniach, chociaż to w sumie nie moja rzecz.

I nie widzę związku z tytułem.
Dziękuje za komentarze, wszelkie uwagi przyjmujeSmile
Byt, niebyt, mój dobry kumpel Heidegger dopytuje się jeszcze o Tubycie i każe przekazać, że zazdrość to ciekawy przykład Faktyczności Troski. Szwab jeden... Tylko, cholera, chyba sama się już pogubiłam i nie jestem pewna, czy czegoś nie poprzestawiałam, ale to przecież filozofia, więc wszystko jedno, nie? Wszystko można udowodnić na papierze... Ciekawe, w jakim sposób pani wykorzystała tutaj te "byty"?

Pozdrawiam Tadam Wink
Erazma dzięki za pozostawiony po sobie ślad.

pozdrawiam F.