Nie leży mi ten wiersz.
Cytat:niepokój serca ogarniający zmysły
niepokój duszy ogłuszający umysł
Źle, że się konstrukcja powtarza, a już tragicznie, że nie wnosi nic nowego. Bo czym są serce, dusza i umysł? Tym samym tak w sumie. Chyba, że ktoś weźmie ujęcie biologiczne, religijne i psychologiczne i wtedy są trzy różne kawałki, tylko że nadal nie pasują.
Cytat:poruszamy się po omacku
w ludzkim labiryncie życia
Zaczęłaś od niepokoju. Czyli poniekąd jako przyczyna. A to konkretne uczucie sprawia, że człowiek raczej się zatrzymuje i stara się zrozumieć, co jest nie w porządku. 'Labirynt życia' to takie wyświechtane, tak samo użycie.
Cytat:zagubiona nić Ariadny
która miała doprowadzić nas do celu istnienia
Tak przypadkiem, wydaje mi się, że nic Ariadny miała zupełnie inny cel. A mianowicie możliwość powrotu. Jest to nić, którą się za sobą ciągnie, a nie za którą się idzie.
Cytat:pozostał tylko niezaspokojony byt
Niezaspokojony? Ale czego pragnie? Tego celu istnienia? Tylko, już ignorując wpadkę z nicią, skoro jest zagubiona, to poniekąd porzucona, niedopilnowana, a to znaczy, że nie jest to cel nadrzędny. No i skoro miała doprowadzić, to czy nie znaczy to, że byt sam w sobie do tego nie dąży?
Cytat:non omnis moriar
Gorzej wybrać się nie dało. Jakoś do tego miejsca miałam nadzieję, że może moja nadinterpretacja i nadzieja, że jest to jakaś próba ujęcia potrzeby miłości upadła. I kicha.
Ten wiersz wyszedł taki przeozdobiony. Kiczowaty przez to, jakby miał poruszać, robić wrażenie, na siłę, a nie dlatego, że ma tak poważny przekaz. Bo nie ma.
Chociaż jakiś taki klimacik został. Może nienajlepszy, ale zaciekawił na tyle, żeby poświęcić te pięć minut na obalenie własnych tez.
Pozdrawiam!