noc przynosi bezsenne refleksje
zwinięte w kłąb tytoniowego dymu
rozpalone blaskiem iskrzącej źrenicy
zanurzam ostrożnie twarz
w delikatnej mgławicy wspomnień
ustami muskam drżące opary uczuć
usypiam niespokojone myśli
ciepłym oddechem lepszego jutra
wtulającym się w kark
Nie wiem czy lepiej by nie było...
bezsenna noc przynosi refleksje
i tytuł ***(-------)
może nocne zjawy, odczucia, widzenia, majaki. No nie wiem.
Wiersz mi się podoba ale popraw co nie co. Ach te noce nieprzespane i rojące się myśli w natłoku poprzedniego dnia a i co jutro? Ten szum wiadomości jak wataha rozwścieczonych os.
Dobrze że masz ciepły kark do którego moze się przytulić.
To najbardziej.
zwinięte w kłąb tytoniowego dymu
zanurzam ostrożnie twarz
w delikatnej mgławicy wspomnień
Pozdrawiam
Fajny, refleksyjny wierszyk.
Leeeeecz... denerwuje mnie pewna rzecz tutaj. Mianowicie, nagromadzenie epitetów. Troszkę za gęsto, jak dla mnie, przez co nie czyta mi się zbyt dobrze.
Pozdrawiam.
Witam,
Bardzo mi się ten tekst spodobał
przywołał miłe wspomnienia
to całe lepsze jutro jest dosyć oklepanym zwrotem we współczesnej poezji.
Dla mnie zbyt delikatne, subtelne... Dobre, ale zbyt kobiece.
Osobiście,z perspektywy czasu uważam ten 'pożalsięboże' wiersz za mizerną mamałygę