13-10-2012, 14:00
za dużo myślę
dlatego ze mną jest niebezpiecznie
niechcący wywołuję burze
a świat przecież jest fascynujący
wystarczy trochę zadrzeć nos
zagłuszyć muzyką ochrypłe wrony
to wszystko za późno
zesztywniał już kark
i pewność siebie nawet obdarowana
chwilowym ciepłem nie pozwoli
już długo chodzić
z podniesioną głową
każda jesień jest trudna
i mżysta
deszcz wnika w ziemię jałową
nie zmywa już nagromadzonego brudu
na pewno jest mądra
sama zrzuca nam zużytą zieleń
pod nogi
winny jest tylko czas
wina to dziwny kraj
zgodnie zgrabiamy liście
ogarniamy myśli rozsierdzone
i w burym smogu
ciągle wije się jutro i jutro
a z braków
rodzą się nasze sny
i wiersze
dlatego ze mną jest niebezpiecznie
niechcący wywołuję burze
a świat przecież jest fascynujący
wystarczy trochę zadrzeć nos
zagłuszyć muzyką ochrypłe wrony
to wszystko za późno
zesztywniał już kark
i pewność siebie nawet obdarowana
chwilowym ciepłem nie pozwoli
już długo chodzić
z podniesioną głową
każda jesień jest trudna
i mżysta
deszcz wnika w ziemię jałową
nie zmywa już nagromadzonego brudu
na pewno jest mądra
sama zrzuca nam zużytą zieleń
pod nogi
winny jest tylko czas
wina to dziwny kraj
zgodnie zgrabiamy liście
ogarniamy myśli rozsierdzone
i w burym smogu
ciągle wije się jutro i jutro
a z braków
rodzą się nasze sny
i wiersze