10-10-2012, 16:10
gdy przyjaźń umiera - w głos płaczą anioły
chochliki się cieszą - tańczą obertasa
rytmem przytakują żałobne chochoły
- w czasie zmartwychwstania profanując paschał
gdy anioły płaczą - diabły się radują
ujawniając strofy wspólnych tajnych pieśni
na grobach przyjaciół walczyka tańcują
by mit wrogich knowań chyżo ucieleśnić
dla nich przyjaźń niczym - jakąś złudą chwili
alfą i omegą niszczenia zarania
gronem nienawiści chcą się wnet posilić
chlebem niecnych intryg - zamiast pojednania
i szukają nowych nieprzeciętnych wrażeń
dawne znaki losu zamazują rylcem
reagują wzgardą na składany w darze
bukiet niezabudek słany przez darczyńcę
nie ma przebaczenia w świecie twardych reguł
i zostały - miraż - piach oazy - złuda
burzą wywrócona pusta łódź na brzegu
i zdeptane więzi...a pogrzeb się udał...
chochliki się cieszą - tańczą obertasa
rytmem przytakują żałobne chochoły
- w czasie zmartwychwstania profanując paschał
gdy anioły płaczą - diabły się radują
ujawniając strofy wspólnych tajnych pieśni
na grobach przyjaciół walczyka tańcują
by mit wrogich knowań chyżo ucieleśnić
dla nich przyjaźń niczym - jakąś złudą chwili
alfą i omegą niszczenia zarania
gronem nienawiści chcą się wnet posilić
chlebem niecnych intryg - zamiast pojednania
i szukają nowych nieprzeciętnych wrażeń
dawne znaki losu zamazują rylcem
reagują wzgardą na składany w darze
bukiet niezabudek słany przez darczyńcę
nie ma przebaczenia w świecie twardych reguł
i zostały - miraż - piach oazy - złuda
burzą wywrócona pusta łódź na brzegu
i zdeptane więzi...a pogrzeb się udał...