02-10-2012, 07:05
to nie spowiedź
zaklinanie na amen
znowu powróciły tęsknoty
bezlitosne wspomnienia
i to syczenie węża
w rozpaczy widać wszystko
nawet tych co lubili
oni są chorzy z nudy
pokaże im swoje dłonie
skrzydła zranione mokrym powietrzem
cały kubeł łez
pozostało tylko światło
bo i pióro złamane
papier pożółkły
strach ból i miejsce
a ja jeszcze żyję pokraki
zboczeńcy...
napiszę nie raz prawdę bolesną
pomimo złamanych skrzydeł
zaklinanie na amen
znowu powróciły tęsknoty
bezlitosne wspomnienia
i to syczenie węża
w rozpaczy widać wszystko
nawet tych co lubili
oni są chorzy z nudy
pokaże im swoje dłonie
skrzydła zranione mokrym powietrzem
cały kubeł łez
pozostało tylko światło
bo i pióro złamane
papier pożółkły
strach ból i miejsce
a ja jeszcze żyję pokraki
zboczeńcy...
napiszę nie raz prawdę bolesną
pomimo złamanych skrzydeł