Via Appia - Forum

Pełna wersja: Verità
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Napisałam to dzisiaj i mi się podoba więc sprowadźcie mnie proszę na ziemię bo pewnie coś w nim jest nie tak tylko nie widzę. Z góry dzięki.

Szczęk stali, uderzeń
Głośne, niemal złączone oddechy
Siłują się zaciekle
Twarzą w twarz
Piersią w pierś
Dwa krzywe kawałki metalu

Ten cały czas walczą
O wino zwycięstwa,
O słowa których
nie powinno się mówić,
O pustość i samotność
O złośliwą satysfakcję
O gorzkie upokorzenie
O zielonookiego potwora
O parę kłamstw
"przecież nieszkodliwych",
O obrończynię uciśnionych

Ale chyba nawet walka
Jest lepsza od ciszy
Bo kiedy któreś z nich
Odejdzie obojętnie, drugie
Nie mając kogo już bić
W końcu zabije siebie
Pustość? Paskudnie to tutaj brzmi...

Ostatnia strofa jest zdecydowanie najmocniejszym elementem tego utworu, miło przeczytać coś inteligentnego.
A reszta... jakoś tak... bo ja wiem... Niby wszystko widzę, łapię, tak mi się wydaje, co chciałaś zawrzeć, a jednak nie wywiera to na mnie szczególnego wrażenia...

Pozdrawiam.
po pierwsze, lepiej by było zrezygnować z interpunkcji
zaczynać każdy wers małymi
po trzecie za dużo powtórzeń o
Smile
walka jest lepsza od ciszy
kiedy któreś z nich
odejdzie
drugie
nie mając kogo bić
zabije siebie

I to jest cały wiersz.
Pozdrawiam z pustkowia WinkBig Grin
(21-09-2012, 01:26)Black Moon napisał(a): [ -> ]Pustość? Paskudnie to tutaj brzmi...
Właśnie nie mogłam znaleźć tutaj innego dobrego słowa, bo nie chodziło o "pustkę" tylko o "bycie pustym".