Via Appia - Forum

Pełna wersja: Związane ręce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
malarz z płótna bez granic
odmawia nam niczym różaniec
własnego obrazu świata
kroczymy tylko po śladach
wybitych na czarnym śniegu
gdzie biel podeptano bez reguł
w człowieku
w promieniu ekumeny
w cieniu nowej ery
kiedy ludzie oświeceni
błądzą w czasie i przestrzeni

ja...
czuję niepohamowany głód zmiany
abym przez przyszłość nie był zapamiętany
jako ten którego rozsądek
przyćmił skorumpowany żołądek
Ciekawy, gorzki zapis otaczającej nas rzeczywistości i tęsknota za doskonałością, której potencjał wszyscy pewnie w sobie nosimy, tylko wielu z nas depcze go w codzienności. Tak odbieram przesłanie Twojego wiersza. Jest mocno uniwersalne i to decyduje, moim zdaniem , o wartości wiersza.
Bardzo podoba mi się ta gra słów w trzech pierwszych wersach:
..."malarz z płótna bez granic
odmawia nam niczym różaniec
własnego obrazu świata"...
Nie podejmuję się oceny pod względem technicznym, bo są tu tacy, którzy lepiej ode mnie się na tym znają.
Wiersz wydał mi się bardzo interesujący, godny uwagi i taki, o którym prędko się nie zapomina.
Pozdrawiam serdecznie.
malarz z płótna bez granic
odmawia nam niczym różaniec
własnego obrazu świata
...? inwersja.
malarz
na płótnie bez granic
maluje nam świat
czarnym różańcem

kroczymy tylko po śladach
wybitych na śniegu
gdzie biel podeptano bez reguł

w człowieku

No ale to tylko moje skromne zdanie. Co do pewnej kwestii jesteśmy jednego zdania. Jednak nie wystarczy napisać pod wpływem chwili.
Maćku piękny ale popracuj. Wink
Dzięki za komentarze.
Starysto, zabiłeś w ten sposób prawie wszystkie myśli, które zawarłem w kolejnych wersach. Wiersz jest taki, jaki ma być. Pozdrawiam.
Ciekawy wiersz, ale zrezygnowałabym z wielokropek po ja
Tekst warty odśnieżenia. Podoba mi się wymowa, jak najbardziej. Trochę taki niecodzienny i kipi z niego czymś. Tak jak by z garnuszka wylewało się mleko? Potrzeba pięcia się do góry, albo ukazania czegoś. No taka jakby rozpaczliwość, czyli coś co podsyca myśli, do gubienia się i zwrotów.

Cytat:kroczymy tylko po śladach
wybitych na czarnym śniegu
gdzie biel podeptano bez reguł

Dobry ten kawałek, trafiony.

Cytat:ja...
czuję niepohamowany głód zmiany
abym przez przyszłość nie był zapamiętany
jako ten którego rozsądek
przyćmił skorumpowany żołądek

Ta część choć w pewien sposób istotna, to jest taką piętą achillesową - zgubą wiersza. Ma potencjał, ale trzeba przemyśleć i posiedzieć Maćku. Smile