Via Appia - Forum

Pełna wersja: O czym tu pisać wiersze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
przeszłość nie urosła jeszcze do legendy
a miłość
gdy ciało odkryło swoje pragnienia
sama spisała się poematem

wtedy pamiętam strach przed ciążą
był największym listkiem figowym

dziś rozprawiają o seksie jak o jedzeniu
kupują karnet w związku sponsorskim
bo próżność
to najbardziej ulubiony ludzki grzech
a cnota diabła w jego lędźwiach

nasyć –
kusi szatan udając humanistę
ciało rozszerza się na nowe potrzeby
pazerność sięga zenitu
i przybywa nagrobków wstydu
już nie tylko na polach biznesowych
Lysso, ten wiersz niósłbym chętnie na sztandarach. Gnębić nierząd!!
Maciek napisałam kiedyś wierszyk do dyskusji....
Czym umyje potem ryjek ?

w liceum już miała kobiece pośladki
i magiczne miseczki D

piękna dziewczynka w ciuchach sponsora
wśród kwitnącej tolerancji
z fantazją na kolację zjadana

wyluzowana
w białych stringach uparcie
po tytuł magistra

siem pytam
to jest dziwka ?
Eee takie oklepane słowo
samo odpowiedziało poematem Smile Chyba tak.
Wrócę i [poczytam sobie bo jest wart poświęcenia większej uwagi.
kupują karnet w związku sponsorowany
próżność


ciało rozszerza się na nowe potrzeby...kapitalne

Pozdrawiam.
(10-09-2012, 15:18)Lyssa napisał(a): [ -> ]Maciek napisałam kiedyś wierszyk do dyskusji....
Czym umyje potem ryjek ?

w liceum już miała kobiece pośladki
i magiczne miseczki D

piękna dziewczynka w ciuchach sponsora
wśród kwitnącej tolerancji
z fantazją na kolację zjadana

wyluzowana
w białych stringach uparcie
po tytuł magistra

siem pytam
to jest dziwka ?
Eee takie oklepane słowo

Lysso przerastasz, to jest wspaniałe. Smile
Pozdrawiam i Heart w bokserkach, na pół nagi, a nóż Smile
Wiesz Starysto , ktoś mi dawno napisał w komentarzu, że takie wiersze to mogą pisać tylko babcie
"zapomniał wół jak cielęciem był" Smile) może miał rację...Pozdrawiam
"nasyć -
kusi szatan udając humanistę"

Mistrzostwo świata Big Grin
W ogóle jestem fanem Twoich wierszy. Nie przypominam sobie, żebyś mnie kiedykolwiek rozczarowała. Zgrabnie, lekko, zwiewnie i inteligentnie. Brawo!
Jak widzisz trzeci raz jestem, no i kilka czytań.
Może nie zauroczony ale fascynacja. Tak, admiracja. ale to to samo tylko piękniej. Bardziej zasadnie.
Jesteś Lysso mistrzem słowa, a szatan istnieje, jego pazerność i brak wstydu.
Pozdrawiam i ode mnie Smile piateczka.
Dziękuję Laj, dziękuję starysto to miłe i budujące ale piszę różnie i wciąż jestem z siebie niezadowolona. Miłej niedzieli życzę.