No i masz...
Zarzygałem bełkotem całą podłogę
i bzdura mi cieknie po brodzie
trudno dziś zachować trzeźwość umysłu
Od razu przypomniał mi się mój półroczny "siostrzeniec" i nie wiem, czy to skojarzenie na miejscu...
Hm, nawet do mnie przemawia. Bzdura mogłaby być różowa, a bełkot zielony w żółte kropki, co ty na to?
Świetne po prostu. Od 10 minut już na ten temat filozofuję, a to dobry znak. Pozdrawiam : )
Dobre i już. Nie zgłaszam sprzeciwu.
Krótkie i konkretne. Ja również jestem na tak.
Spóźnione, ale szczere dzięki za komentarze, miło, że wpadliście.
Pozdrawiam.