Via Appia - Forum

Pełna wersja: Miłość ci wszystko wybaczy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
wokół smród, kręci się winyl
dogorywa wiatrak
parny zaduch, lawendowe kadzidło

knur z fotela pisze:
sypię się jak choinka i śmierdzi mi z ust
może wpadniesz na drinka?

puderek na wyprysku, nie o suchym pysku
i z w dłoni telefonem:
już lecę mój misiu, zakręciła ogonem

biblioteczka flakoników z gruszeczką
trzy psiknięcia
modnie przystrojona, za uszami miód

chrum chrum w korycie

winyl się kręci
spoceni w zachwycie
ach, miłości cud!
Dość niespotykane podejście do tematu, niemniej jednak intrygujące. Dobrze. Dobrze, że pozwalasz spojrzeć na nas tak trochę... od zaplecza. Tylko na filmach wszystko jest ładne, piękne, kolorowe i do zjedzenia. A kim jesteśmy tak naprawdę? Chrum...
Z tym, że dobrze się maskujemy.





Pozdrawiam.
Woda droga... Smile) w domowym zaduszku przytulnie świnkom. Fajny. Pozdrawiam
Bardzo mi się podoba. Temat, który zawsze do mnie trafiał i wciąż trafia. Widzę fajne obrazy czytając ten wiersz, a więc klimat również zasługuje na pochwałę. Pozdrawiam.
Zaskoczenie, jak w programie Must be the music zespół zbieraczy złomu, pięknie.
Zmysłowy.
I tu zgodzę się z Blackiem, no niestety tacy jesteśmy.
Jednak ciągle daje mi w czapę pomysł.
Korytko, zapach, i chrum.

Jedyna wątpliwość, tytuł. Undecided
Pozdrawiam.
Uderz w stół a nożyce się odezwą.

Bardzo dziękuję za komentarze i cieszę się, że się wam podoba. Co do tytułu, to na początku nazwałem wierszyk: "Ty świnio!", ale obecny bierze przez to właśnie złomiarskie zaskoczenie - jak u Mezo w 2003, "styl a la romantyk" - niby miłość, niby wybaczanie, a tu o zoo i ostre chrumkanie i do tego akceptacja partnera w pełni jego natury. Bo przecież zawsze można się w związku do czegoś przyczepić - pytanie tylko: w jaki sposób i, przede wszystkim, po co? No i stąd ten tytuł - inaczej pisząc - "Miłość ponad koryto" i świńskie alter ego.

Black Moon - dzięki za kawałek floydów, nie słyszałem go wcześniej! Chrum.