siedzę w fotelu skulony
a w około muzyka
która rozsnuła swe pajęczyny
a ja szukam kadrów w pamięci
z moich zapomnianych już dni
bo to jak po przecinku
przerwa sucha i bolesna
a wiatru brak i samosiejek
tak więc czekam na brzask
który rozświetli umysł
i zobaczę wszystko co piękne
raz jeszcze
tylko czasu
czasu już brak
Bardzo mi się podoba ta końcówka. Ale im wyżej, tym mniej przypada mi do gustu. Szczególnie, że popełniłeś błąd stylistyczny:
Cytat:siedząc w fotelu skulony
muzyka otula mnie cicha
Jeśli siedzę w fotelu i muzyka... to git. Ale muzyka nikogo nie otula siedząc w fotelu.
Poza tym wiersz bardzo dobry. Pozdrawiam.
no coś Ci się pokręciło maciekbuk i to raczej mnie jest przykro, ze Ty poeta,
ale dość, ok, dziękuję za uwagę.
Ważne że przeczytałeś.
Wiersz całkiem dobry, podoba mi się ta refleksja. Co do błędu wytkniętego przez Maćka, to racja - jest to błąd, tyle że gramatyczny. Siedząc w fotelu skulony (podmiot domyślny "ja"). Otula mnie muzyka (podmiot: "muzyka"). Zmiana podmiotu w zdaniu podrzędnym to błąd gramatyczny. Jeśli koniecznie chcesz tę muzykę, to: siedzę w fotelu skulony i otula mnie muzyka. Lub jeśli chcesz zachować pierwsze zdanie to: siedząc w fotelu skulony, jestem otulony przez muzykę. Obecna forma jest zdecydowanie niepoprawna.
Sent from my GT-I9100 using Tapatalk 2
A to co innego, poprawione i dziękuję bardzo.
Rak jest dobrze Rootsrat
Nie, ciągle nie jest
siedząc w fotelu (...) otula mnie muzyka - muzyka nie siedzi w fotelu. W drugim zdaniu musisz kontynuować narrację z punktu widzenia podmiotu zdania pierwszego, którym jest domyślne "ja". Czyli w drugim zdaniu JA(podmiot) jestem otulony przez muzykę, a nie: MUZYKA(podmiot) mnie otula. Rozumiesz?
Końcowa wersja/poprawiona
Skulony
siedzę w fotelu
otula mnie muzyka
która rozsnuła pajęczyny
szukam kadrów w pamięci
zapomnianych już dni
-niczym po przecinku
przerwa sucha i bolesna
a samosiejek brak i wiatru
tak więc czekam na brzask
który rozświetli umysł
i zobaczę wszystko co piękne
raz jeszcze
tylko czasu
czasu już brak