14-08-2012, 13:38
Iść w szeregu równym na bagnetów mrowie,
Za Polskę pierś nie szlachcic, a chłop nadstawia,
Ustrój zbutwiały nie inteligent naprawia,
Czy ktoś z potomnych o tym się dowie?
Walka, wrzawa, rolnicy jak muchy padają,
Lecz nadal brną naprzód, zgodnie z komendą,
Honor ich już wtedy okrył się legendą,
Jeno tylko dusze z martwych ciał powstają.
Wódz ich – Tadeusz – razem z nimi walczy,
Za Boga, ojczyznę i honor giną
Umierają daleko za swą piękną doliną,
Zdławić chcą kult zaborców bałwochwalczy.
Czekamy na was: panowie, młokosy!
Niechaj wasze dusze wrócą,
W kraju naszym porządek przywrócą,
Znów nam trzeba naostrzyć kosy…
Za Polskę pierś nie szlachcic, a chłop nadstawia,
Ustrój zbutwiały nie inteligent naprawia,
Czy ktoś z potomnych o tym się dowie?
Walka, wrzawa, rolnicy jak muchy padają,
Lecz nadal brną naprzód, zgodnie z komendą,
Honor ich już wtedy okrył się legendą,
Jeno tylko dusze z martwych ciał powstają.
Wódz ich – Tadeusz – razem z nimi walczy,
Za Boga, ojczyznę i honor giną
Umierają daleko za swą piękną doliną,
Zdławić chcą kult zaborców bałwochwalczy.
Czekamy na was: panowie, młokosy!
Niechaj wasze dusze wrócą,
W kraju naszym porządek przywrócą,
Znów nam trzeba naostrzyć kosy…