12-08-2012, 23:25
śluby
składane cichym szeptem
dotrzymane będą skrzętnie
lecz ślubując innemu
wystrzegaj się jednej myśli złej
natrętnej
i dusznej niczym zły sen
że podając mu swą dłoń
wpadasz w bigamię
tak jak zwierz wpada w sidła
jestem
choć z pozoru nie ma mnie wcale
jednak w tym niebycie nie chciałem trwać już
długo zwlekałem najpierw
pełen rozterki
mój czas upływał bezowocnie
z nieba przyglądał się Bóg
innego nie mając zajęcia
i marszczył brwi krzaczaste
będę przy tobie zrodzony z nicości
po to by cię chronić od złego
po to by ci służyć kiedy tylko zechcesz
po to by zasłonić oczy
kiedy go będziesz całowała
i gdy je znów będę otwierał
słysząc w sieni tupot bosych stóp
nie nie będę złorzeczył i bluźnił
kiedy już spłuczesz z siebie ten zapach
zawsze będę z tobą
składane cichym szeptem
dotrzymane będą skrzętnie
lecz ślubując innemu
wystrzegaj się jednej myśli złej
natrętnej
i dusznej niczym zły sen
że podając mu swą dłoń
wpadasz w bigamię
tak jak zwierz wpada w sidła
jestem
choć z pozoru nie ma mnie wcale
jednak w tym niebycie nie chciałem trwać już
długo zwlekałem najpierw
pełen rozterki
mój czas upływał bezowocnie
z nieba przyglądał się Bóg
innego nie mając zajęcia
i marszczył brwi krzaczaste
będę przy tobie zrodzony z nicości
po to by cię chronić od złego
po to by ci służyć kiedy tylko zechcesz
po to by zasłonić oczy
kiedy go będziesz całowała
i gdy je znów będę otwierał
słysząc w sieni tupot bosych stóp
nie nie będę złorzeczył i bluźnił
kiedy już spłuczesz z siebie ten zapach
zawsze będę z tobą