Spędzamy razem noce
Choć zabrzmi to dziwnie
I że pod wspólnym kocem
Myślałby naiwnie
Kto wyjąłby te słowa
Z szerszego kontekstu
Nie wiedząc, że rozmowa
Nie daje pretekstu
Do tego by w ramionach
Karmić głodne ciało
By zanim z głodu skona
Z miłości konało
Jesteś niesamowity.
Zabieram do mojego archiwum, nie tylko ten. To się czyta, to się chce czytać. Tak pięknie powiązać słowa. Piękne słowa.
Z miłości skonać, albo raczej, podczas uprawiania .To musi być cudowne.
Pozdrawiam.
Nie wiem czy nie przekroczyłeś pewnej zasady, jednego wiersza na dobę. Ale, przeczytałem regulamin i nic na ten temat. Chyba, że coś pominąłem, bo człowiek już taki jakiś ślepiec. Zapytam ADM
Oj, mamy tu donosiciela
.
Ale fakt, Piotrze, że nie ma Cię, nie ma, a na raz otrzymujemy cały stosik twoich wierszy. Mnie to nie przeszkadza. Dzisiaj podobało mi się wszystko, jak zawsze zresztą, tylko "Omnia Nuda Et Aperta" wzbudziła mieszane odczucia. Trochę w innym stylu napisałeś. A i treść niezgodna z moim sercem. Dla mnie złamanie przysięgi danej bogom równoznaczne jest z bezwzględnym odrzuceniem. Ale ja to zimnym draniem jestem i choćbym nawet chciał, Twojego romantyzmu nie poczuję. Dobrze, że przynajmniej namiastkę tego odnajduję w Twoich wierszach. Pozdrawiam.
Jeśli złamałem jakiś sekretny zapis Regulaminu, niech kara spotka mnie przykładna, ale sprawiedliwa ;-)
Dzięki wszystkim za miłe słowa.
A no podobno tak jest, że zasada jednego wiersze obowiązuje. Ale oj tam, oj tam to są dobre wiersze, więc nie ma się, co czepiać.
Ten już mi się niestety nie podoba. Od kogoś takiego jak ty oczekuje się pewnego poziomu, a wydaję mi się, że coś tu nie dopracowałeś.