09-08-2012, 10:48
senior wybiera ostatnie rzędy
na moment stanął na samym środku
zazwyczaj jest w ciągłym ruchu
przyniósł tu tylko kawałek siebie
penetruje teren coś bąknie, napisze
żachnie się
czasem za bardzo się napina
uśmiech powinien być szczery
bez przygryzionego lęku
jak chemik analizuje wszystko
jak poeta
szuka w tym wszystkim sensu
tymczasem
patrzy na twoje dialogi w okolicy lipy
ty patrzysz spode łba na jego mędrkowanie
ironicznie zmrużonymi oczami
oboje patrzycie
na tą samą zimną rzeczywistość
ale jakże inaczej
jego romantyczne spacery inne są
niż twoje zaczynające się od bankomatu
nie zapuści już włosów nie będzie ćpać
nie wybiera się na Parnas
za późno poezja zgwałciła mu serce
na moment stanął na samym środku
zazwyczaj jest w ciągłym ruchu
przyniósł tu tylko kawałek siebie
penetruje teren coś bąknie, napisze
żachnie się
czasem za bardzo się napina
uśmiech powinien być szczery
bez przygryzionego lęku
jak chemik analizuje wszystko
jak poeta
szuka w tym wszystkim sensu
tymczasem
patrzy na twoje dialogi w okolicy lipy
ty patrzysz spode łba na jego mędrkowanie
ironicznie zmrużonymi oczami
oboje patrzycie
na tą samą zimną rzeczywistość
ale jakże inaczej
jego romantyczne spacery inne są
niż twoje zaczynające się od bankomatu
nie zapuści już włosów nie będzie ćpać
nie wybiera się na Parnas
za późno poezja zgwałciła mu serce